• wooden
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Sobota w NBA: LeBron vs Steph

Sobota w NBA: LeBron vs Steph

Sobota miała być w NBA finałem Rivalry Week i wielkim pojedynkiem Embiid vs Jokic w Denver. Niestety kontuzja kolana tego pierwszego pozbawiła nas tych emocji, ale zamiast tego dostaliśmy LeBrona walczącego ze Stephem. I powiedzieć, że ten mecz nie zawiódł, to jak nic nie powiedzieć.

Co dokładnie wydarzyło się w sobotę?

  • Pistons mieli szansę na serię zwycięstw, ale woleli przegrać z beznadziejnymi Wizards
  • New York Knicks przeszli się po Miami Heat, ale stracili Juliusa Randle
  • Nuggets wyjokicowali mecz z rezerwami Sixers
  • Kolejny slugfest na Brooklynie
  • Jazz wytarli podłogę Hornets w Charlotte
  • Clippers brutalnie skończyli marzenia Celtics o wyrównaniu 40-1 u siebie z 1986
  • Bucks nawet nie próbują bronić, ale w ataku robią z rywalami co chcą
  • Fantastyczny pojedynek LeBrona ze Stephem
  • Spurs wygrywają z Wolves po dość kuriozalnej końcówce
  • Tym razem Luka nie rzucił 70 punktów, więc Mavs przegrali

 

Jeremy Sochan zaliczył w nocy piękny highlight:

Washington Wizards 118 : 104 Detroit Pistons

  • Mecz był wyrównany do czwartej kwarty.
  • Wtedy Kyle Kuzma odjechał rywalom
  • Gracze, których trzeba uwolnić ASAP z obu zespołów
    • Kyle Kuzma
    • Bojan Bogdanovic
    • Tyus Jones
    • Deni Avdija
    • Alec Burks
  • Reszta może poczekać, reszta może sobie zasłużyła na to cierpienie

Miami Heat 109 : 125 New York Knicks

  • Heat po pierwszej kwarcie klęknęli przed intensywnością Knicks
  • Potem to już Nowy Jork kontrolował mecz, dochodząc już do +22 w 4 kwarcie
  • Rozier – nie Rozier, ale Heat są w tradycyjnym dla siebie kryzysie środka sezonu. Coś się zacięło w tej maszynie Erica Spoelstry i znowu zaglądają im w oczy play-iny
  •  6 kolejnych porażek Miami Heat to najdłuższa obecnie seria w lidze
  • Thibs znowu traci swojego kluczowego gracza w momencie kiedy już go nie powinno być na boisku. Trzymam mocno kciuki, żeby Julius Randle był w pełni formy na playoffs, bo grał ostatnio świetnie, a patrząc na ten uraz… jest to mocno wątpliwe

 


Philadelphia 76ers 105 : 111 Denver Nuggets

  • Joel Embiid podobno chciał zagrać, ale na koniec rozgrzewki cofnął go sztab medyczny
  • Embiid już ma tylko iluzoryczne szanse na MVP i All NBA Teams – jak do tej pory opuścił 11 z 44 spotkań, żeby spełniać warunki do nagród musiałby zagrać w 32 z ostatnich 38 spotkań sezonu
  • To już czwarta kolejna nieobecność Embiida w Denver
  • Mimo jego braku… a także, Tobiasa Harrisa, DeAnthony’ego Meltona i Tyrese Maxeya, koledzy walczyli, a mecz życia grał Paul Reed: 30/13/1/2
  • Nieobecność Embiida jest dla NBA sporym ciosem wizerunkowym – cały „Rivalry Week” był reklamowany tym pojedynkiem
  • W czwartej kwarcie Nikola Jokic przypomniał sobie że płacą mu za grę w koszykówkę, zdominował spotkanie i wygrał mecz najmniejszym możliwym nakładem sił. Fajrant.
  • Po meczu była już tylko miłość:

Houston Rockets 104 : 106 Brooklyn Nets

  • Nets są obecnie najtrudniejszą do oglądania drużyną w NBA
  • W każdym meczu wciągają przeciwnika w błoto i próbują go pokonać doświadczeniem w tym środowisku
  • W tym błocie prowadzili już +28, a mimo to pozwolili Rockets dojść na 102-103 na 7 sekund przed końcem.
  • Na szczęście dla samych siebie – dowieźli ten mecz w pojedynku na osobiste w końcówce
  • Tylko jedna rzecz była tu naprawdę ciekawa – Szalony Cam Thomas – 37 punktów przy 11/19 z gry

Utah Jazz 134 : Charlotte Hornets 122

  • PJ Washington zdobył 43 punkty przy 17/22 z gry w niemym błaganiu o transfer
  • Nic Richards krzyczał „Weźcie mnie z nim” robiąc 26 pkt, 13 zb i 4 blk przy 10/11 z gry
  • Śmieć Bridges niech tam z kolei zostanie
  • Utah Jazz prowadzili już 82:47 do przerwy, nie powinienem nawet pisać o tym meczu
  • Brandon Miller zrobił jeden z piękniejszych plakatów sezonu na Walkerze Kesslerze


Los Angeles Clippers 115 : 96 Boston Celtics

  • To już druga porażka Celtics u siebie i koniec marzeń o „40-1”
  • Clippers przyjechali do Bostonu coś pokazać: +5 po 1 kwarcie, +16 po 2, +36 pod koniec trzeciej kwarty.
  • W 3 kwarcie kiedy LAC zamykali mecz, duet George-Kawhi zdobył szybkie 24 punkty i dobranoc
  • Jeśli nie oglądasz w tym sezonie zbyt często Clippers… będziesz w szoku jak zespołowo grają. Celtics byli.

New Orleans Pelicans 117 : 141 Milwaukee Bucks

  • Pelicans wyszli walczyć, a Bucks nie bronili.
  • Jak Bucks odpalili wrotki, czyli swój momentami absolutnie szalony atak i zaczęli trochę bronić – Pelicans się złamali. Mecz.
  • Kolejne spotkanie tej nocy w którym jedna ze stron prowadziła +30.
  • Highlight meczu:

Sacramento Kings 120 : 115 Dallas Mavericks

  • Nie zgadniesz – nadgoniony blowout – było już +23 dla Kings w czwartej kwarcie
  • Drugi z rzędu i chyba drugi w tym sezonie dobry mecz Harrisona Barnesa – przy okazji jestem niemal pewien, że to jeden z jego ostatnich w barwach Kings
  • Znowu był świetny ten All Star – De’Aaron Fox
  • Luka nie rzucił 70 punktów i zrobił tylko 28 punktów, 10 zbiórek, 17 asyst, 2 przechwyty i blok i szczerze mówiąc jestem lekko tym rozczarowany.

Minnesota Timberwolves 112 : 113 San Antonio Spurs

  • Solidny mecz Jeremy’ego Sochana – próbował nawet rzucić gamewinnera ale zablokował go przy obręczy KAT
  • Zaraz potem jednak Jaden McDaniels kretyńsko sfaulował Keldona Johnsona, ten trafił raz z linii i było po meczu
  • Wolves prowadzili już +15 w drugiej kwarcie i jeszcze +10 na początku czwartej… i zaliczyli kolejny już ostatnio, klasyczny „choke”
  • Bez Mike’a Conleya nie miał kto prowadzić ich gry w końcówce, wyglądało to, delikatnie rzecz ujmując chaotycznie, a na tle ich rozegrania, Tre Jones wyglądał jak Chris Paul
  • To wszystko jednak nie przeszkodziło Anthony’emu Edwardsowi fruwać:

Los Angeles Lakers 145 : 144 Golden State Warriors

  • 36/20/12 LeBrona w wieku 39 lat, w 21 sezonie w lidze. Dodatkowo gamewinner z linii.
  • 20 zbiórek to wyrównanie rekordu kariery Jamesa

 

  • 29/13/3 i fatalne decyzje w końcówkach Anthony’ego Davisa
  • Dla Warriors Steph Curry był genialny: 46/3/7 przy 9/21 za 3. Ale on jest młody, ma tylko niespełna 36 lat.
  • Draymond Green w powrocie do S5 Warriors – 8/14/11/3/2, najwyższe w meczu +31 i niestety faul na Jamesie tuż przed końcem drugiej dogrywki.
  • Brandin Podziemski pudłował kluczowe rzuty, ale też zdarzył mu się piękny floaterek

 

  • Ten mecz po prostu trzeba obejrzeć, Piotrek zrobił z niego piękny highlight

Podziel się:
Poprzedni Wpis
Następny Wpis
Autor
Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *