Plotki ploteczki 23/24: notowanie 1
Od 15 grudnia wszyscy wolni agenci, którzy podpisali kontrakty w ostatnie lato są dostępni w wymianach. Dlatego też zaczęły się plotki, które będziemy wam teraz przybliżać regularnie.
Najważniejsza plotka ostatnich dwóch dni to Lauri Markkanen i jego dostępność w wymianach. Fin, który jest gwiazdą Utah Jazz ma być na liście zainteresowań Oklahoma City Thunder czy Sacramento Kings. O sensowności jego wymian do obu tych zespołów rozmawialiśmy we wczorajszym podcaście i ten fragment, od którego zaczyna się poniższy film wam polecamy, żeby najlepiej was z tym tematem zapoznać:
Breakdown of trades the last 2 years:
🏀Dec. 15-31 (0)
🏀Jan. 1-15 (4)
🏀Jan. 16-31 (2)
🏀Trade deadline and the week of (31)
Front offices react when there they are faced with a deadline.
— Bobby Marks (@BobbyMarks42) December 15, 2023
Pacers kontraktują Jamesa Johnsona
Mniej więcej miesiąc temu Indiana Pacers zwolnili z kontraktu Daniela Theisa, a ten później dołączył do Los Angeles Clippers. W związku z tym drużyna z Indianapolis miała wolne miejsce w składzie. I taki stan miał miejsce aż do wczoraj.
Wtedy bowiem do drużyny dołączył James Johnson, 36-letni skrzydłowy, który już w poprzednim sezonie był zawodnikiem tej drużyny. Rozegrał 18 spotkań w rozgrywkach 2022/23 notując średnio 2,8 punktu i 1,7 zbiórki na mecz.
Nie jest to zawodnik, który zmieni drastycznie rotację w klubie, ma być kimś w rodzaju mentora dla drużyny, takim Udonisem Haslemem Pacers. Jest to istotne dla tego zespołu, bo drużyna z Indiany była do tego momentu trzecim najmłodszym zespołem w lidze. Dotychczas najstarsi w klubie byli Buddy Hield i T.J. McConnell, obaj 31-latkowie.
Klub nie podał warunków umowy, ale jakakolwiek inna kwota niż minimalne wynagrodzenie dla Johnsona byłoby dziwne.
Kings dokładają skrzydłowego
Jak poinformował James Anderson z The Sacramento Bee Sacramento Kings podpisali niegwarantowany, roczny kontrakt z Juanem Toscano-Andersonem. Meksykanin po czterech latach gry kolejno dla Warriors, Lakers i Jazz, rozpoczął ten sezon poza NBA.
Był zawodnikiem Mexico City Capitanes, drużyny występującej na zapleczu NBA, w G-League. W 11 rozegranych meczach notował średnio 19,2 punktu, 6,4 zbiórki i 3,5 asysty na mecz. Taka gra pozwoliła, żeby Kings zainteresowali się nim i podpisali kontrakt.
Kings zrobili miejsce w składzie po tym jak zwolniony został Filip Petrusev. Toscano-Anderson zna też dobrze trenera Kings, Mike’a Browna. Obaj byli w Golden State Warriors przez trzy lata gry Meksykanina dla tego klubu.
Pistons chcą wzmocnień
Z jednej strony Detroit Pistons chcą tankować, ale z drugiej nie chcą być aż tak słabi. Ostatniej nocy przegrali 22. mecz z rzędu i są na dobrej drodze do rekordu w historii ligi. Nie chcą jednak ustanawiać niechlubnych rekordów i dlatego mają być aktywni na rynku transferowym. Informacje te przynosi James Edwards, dziennikarz The Athletic, piszący o Pistons.
Według jego źródeł Tłoki mają być aktywne i będą szukać wzmocnień na pozycji skrzydłowego. Pierwszym celem ma być O.G. Anunoby, którego Raptors mogą chcieć się pozbyć. Jego kontrakt może się skończyć w tym roku, chyba że skorzysta z opcji w kontrakcie i przedłuży go o kolejny rok za 19,9 miliona dolarów. Wydaje się jednak, że będzie chciał więcej pieniędzy już teraz, dlatego może wejść na rynek.
W obecnych rozgrywkach notuje średnio 15,5 punktu, 4,2 zbiórki i 2,5 asysty na mecz. Do tego trafia 48,0% z gry i 39,0% za trzy. Jest graczem, który pasowałby w wiele miejsc od razu. Problemem jest tylko fakt czy nie będzie to krótka przygoda, bo Pistons nie będą mieli gwarancji, że u nich zostanie na dłużej.
Drugim graczem wspomnianym przez Edwardsa jest Tobias Harris, który na pewno wejdzie na rynek w lato. On już kiedyś był graczem Pistons, więc nie wracałby na nieznany teren. Ale z drugiej strony tu byłoby pewne, że po sezonie będzie wolnym agentem. On jednak dałby dużo miejsca w salary cap, bo jego obecna umowa jest warta 39 milionów dolarów.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.