• wooden
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Piątek z NBA: Noc bez znaczenia

Piątek z NBA: Noc bez znaczenia

Jeśli zastanawialiście się czemu wcześniej nie przeczytaliście o piątkowej nocy…

Wygrali faworyci, nie było spektakularnych występów, a parę drużyn po prostu nie wyszło na parkiet.

Co się dokładnie działo?

  • Toronto Raptors w dalszym ciągu mogą mówić do Joela Embiida per „Tato”
  • Nuggets minimalnym nakładem sił wygrali z walecznymi i zespołowymi Raptors
  • Mavericks wysłali do Houston gorszy skład niż ostatnio Jazz do Detroit
  • Heat wygrali u siebie z Hawks mimo nieobecności Jimmiego Butlera
  • Kings wygrali u siebie z mającymi wyraźną zadyszkę Suns
  • Golden State Warriors mogli podbudować się piorąc fatalnych Wizards

Co wydarzyło się więcej?

O tym niżej, parę zdań do poczytania w oczekiwaniu na przyjście Mikołaja… mam nadzieję, że byliście grzeczni.

 

Nic Claxton zaliczył znakomity występ przeciwko Nikoli Jokicowi:

Zdobył: 10 punktów, 16 zbiórek, 6 asyst, 3 bloki i 3 kg serbskiego naskórka pod paznokciami


 

Toronto Raptors 111 : 121 Philadelphia 76ers

  • Raptors wyszli bardzo nagrzani i w pierwszej kwarcie prowadzili nawet +15
  • Jednak już na koniec pierwszej połowy Sixers ich dogonili i przegonili
  • Od tej pory przewaga Filadelfii już tylko rosła i mieli ten mecz pod pełną kontrolą
  • Trójka Embiid, Harris, Maxey zdobyła łącznie 97 ze 121 punktów zespołu
  • Sixers zaliczyli 34 asysty przy 44 celnych rzutach
  • Dla Joela Embiida typowy piątek na robocie 31/10/9/2/4
  • Nie rozumiem jaki cel mają Raptors w tym sezonie

Denver Nuggets 122 : 117 Brooklyn Nets

  • Nic Claxton grał świetnie i strasznie podrapał Nikolę Jokica
  • Mecz był wyrównany, głównie dzięki temu że Nuggets lecieli na autopilocie
  • Nets po akcji 3+1 Cama Thomasa doszli rywali nawet na 115:114 na 19s do końca
  • Potem jednak faulowany Jamal Murray spudłował drugiego z rzucanych osobistych, sam zebrał piłkę i ponownie faulowany trafił oba rzuty – 118:114 i po meczu
  • Wreszcie nieco lepiej zagrał dla Nets duet Bridges / Johnson
  • Fajnie pokazał się z ławki Brooklynu Day’Ron Sharpe: 13/10/4/2/2 i mnóstwo dobrej energii na deskach i w obronie

Dallas Mavericks 96 : 122 Houston Rockets

  • Mecz się odbył
  • Pierwsza piątka Mavs w tym meczu poszła w skuteczność 11/50 i zdobyła 31 punktów z 50 oddanych rzutów
  • Na boisku dla Rockets pojawił się nawet Cam Whitmore: 14 punktów i 12 rzutów w 14 minut, do tego oczywiście 0 asyst
  • No ale gość skacze… i to jak!

Atlanta Hawks 113 : 122 Miami Heat

  • Jest gigantyczna różnica w kulturze gry Hawks i Heat
  • Pod nieobecność DeAndre Huntera i Jalena Johnsona jest gigantyczna dziura w piątce Atlanty – Quinn Snyder próbuje to łatać grając duetem Capela/Okongwu (nie działa), wprowadzając do pierwszej piątki Garrisona Mathewsa (nie działa) i grając z ławki Wesleyem Matthewsem (nie działa) i Pattym Millsem (nie działa)
  • To co działa w ataku to gra trójką Young, Murray, Bogdanovic… ale wtedy Hawks są na obwodzie nawet mniej fizyczni niż Warriors z Podziemskim w piątce
  • Dla Heat to woda na młyn – zarówno Herro jak i Jaime Jaquez Jr lubią taki jasnoskóry bullyball z obwodu – nie mieli żadnych problemów ze znajdowaniem swoich rzutów
  • Spoelstra jest trenerskim geniuszem – mogłeś obejrzeć cały ten mecz i nie zorientować się że Butler nie gra
  • Heat prowadzili +10 w pierwszej kwarcie, potem troszkę zaczęli się wieźć przez mecz… i Hawks wyszli na +10 w trzeciej kwarcie. Wtedy Miami spięło tyłki, szybko odrobiło stratę i czwartą kwartę już mieli pod pełną kontrolą

Phoenix Suns 105 : 120 Sacramento Kings

  • Suns dostają ewidentnej zadyszki – ciągłe kontuzje ich big3 obnażają ich brak głębi i wiek Kevina Duranta, który na oko zaczyna być zmęczony tym sezonem
  • Niech Cię nie zmyli 9/14 z gry KD – to wciąż tylko 14 oddanych rzutów i aż 7 strat przy tylko dwóch asystach. Gra poziom niżej niż na starcie tego sezonu
  • Devin Booker też nieco obniżył loty a obrony NBA już rzucają wszystko na tych dwóch – zwłaszcza jak pod koszem nie ma Nurkica i… to wystarcza. Suns dramatycznie brakuje głębi i choć ściągnęli rzeszę teoretycznie niezłych role playerów, to póki co żaden z nich nie pokazał się jako X-factor
  • Jeśli masz kłopoty to na pewno nie chcesz grać z Sacramento Kings i ich nieubłaganym tempem
  • DeAaron Fox: 23/6/7, Domantas Sabonis z triple double – 28/11/12
  • Wynik kłamie – od połowy trzeciej kwarty ten mecz to był przedłużony garbage time

Washington Wizards 118 : 129 Golden State Warriors

  • Od drugiej kwarty Warriors kontrolowali ten mecz
  • Nadgoniony blowout
  • Jordan Poole wrócił do San Francisco i pokazał… czemu tam nie gra: 7/21 z gry i masa głupich decyzji
  • Nie mogę się doczekać Trayce’a Jacksona Davisa w pierwszej piątce Warriors: 10/15/3 i 5/7 z gry tym razem.
  • Brandin Podziemski w 29 minut: 10/7/5/1 i 3/9 z gry, dodatkowo najlepsze w pierwszej piątce Warriors +16 kiedy był na boisku
  • Dalej to ławka robi wyniki dla Golden State – Steve Kerr ma o czym myśleć
  • Przyszły (oby) Polak Rodak pokazał Jordanowi Poole co to jest boiskowe IQ:

 

Podziel się:
Poprzedni Wpis
Następny Wpis
Autor
Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *