• Piotr Zarychta
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Środa z NBA: Horrory w Sacto i Utah, przeciwne bieguny drużyn z LA

Środa z NBA: Horrory w Sacto i Utah, przeciwne bieguny drużyn z LA

Środa to jak zwykle w NBA maraton, tym razem złożony z 12 meczów. Maraton, który nie zawiódł:

  • 2 dogrywki w Salt Lake City
  • 2 dogrywki w Sacramento
  • 3 drużyny, które nie grały dogrywek rzucają po 140 lub więcej punktów
  • Bol Bol reaktywacja

A jeśli chodzi o szczegóły środowej nocy, to wyglądają następująco:

  • Cavaliers walcem przejeżdżają się po Wizards
  • Pacers mają kryptonit na Bucks
  • Hawks zatrzymują rozpędzonych Thunder
  • Rockets dobijają leżących i kwiczących Nets
  • Magiczny dotyk Ja Moranta zniknął, Raptors 2-0 od wymiany
  • Czyżby dołek Wolves? Zion i spółka z kolejną wygraną
  • Knicks też 2-0 od wymiany, pokonanymi Bulls
  • Spacerek Mavericks po Blazers
  • Suns przerwali serię zwycięstw, Clippers wciąż na fali
  • Horror w Salt Lake City dla Jazz, choć byli gracze Utah byli blisko wyrwania zwycięstwa dla Pistons
  • 2-8 Lakers w ostatnich 10 meczach mówi wszystko
  • Rekord kariery Paolo Banchero nie wystarczył, Kings lepsi po 2 dogrywkach

Cleveland Cavaliers (19-15) – Washington Wizards (6-27) 140:101

  • 53% z gry, 37 asyst i tylko Damian Jones notujący ujemny bilans punktów gdy był na boisku (-1). Dominacja Cavaliers była absolutna.
  • Najwyższe zwycięstwo w sezonie Cavaliers i najwięcej zdobytych punktów.
  • Wizards ostatni raz wygrali dwa mecze z rzędu na przełomie lutego i marca 2023 roku.

Indiana Pacers (19-14) – Milwaukee Bucks (24-10) 142:130

  • Milwaukee Bucks przegrali na dzisiaj 10 meczów w sezonie. 4 z tych porażek to dzieło Indiana Pacers, którzy zakończyli serię meczów z Bucks bilansem 4-1.
  • A gdy Pacers się rozpędzą, tak jak to zrobili w trzeciej kwarcie, to nie ma na nich mocnych. 47 punktów w 12 minut gry przeciwko niezłym w obronie Bucks.
  • Tyrese Haliburton znów był wspaniały w swojej grze. 31 punktów i 12 asyst to kolejne double-double w jego wykonaniu.

Atlanta Hawks (14-19) – Oklahoma City Thunder (23-10) 141:138

  • Podkreślaliśmy to wielokrotnie z Maćkiem w naszych podcastach, że Atlanta Hawks z Jalenem Johnsonem to nie tylko drużyna, którą lepiej się ogląda, ale przede wszystkim taka, która dużo lepiej gra.
  • Skrzydłowy Hawks zagrał najlepszy mecz w karierze zdobywając 28 punktów i Hawks sprawili nie lada niespodziankę, pokonując będących ostatnio w gazie Thunder (5 wygranych z rzędu).
  • Hawks rzucili pierwsze 11 punktów w meczu i ani razu nie musieli gonić wyniku. Do przerwy prowadzili różnicą 17, ale Thunder gonili i niewiele im zabrakło w końcówce.
  • Czterech graczy gospodarzy rzuciło po 20 lub więcej punktów – Trae Young 24, Dejounte Murray 22, a Bogdan Bogdanovic 23.
  • Dla gości 33 punkty zdobył Shai Gilgeous-Alexander.

Houston Rockets (17-15) – Brooklyn Nets (15-20) 112:101

  • 5 porażek z rzędu i 10 przegranych w 12 ostatnich meczach. Nie ma już śladu po ciekawie i przede wszystkim skutecznie grających Brooklyn Nets.
  • Tym razem przejechali się po nich Houston Rockets, prowadzeni przez Alperena Senguna, który rzucił 30 punktów i zebrał 8 piłek.
  • To już siódmy mecz z rzędu Turka, w którym rzuca 20 lub więcej punktów.
  • Mecz rozstrzygnął się w trzeciej kwarcie. Gospodarze zanotowali w niej serię 24:6.

Memphis Grizzlies (11-23) – Toronto Raptors (14-20) 111:116

  • Tygodnie miodowe z Ja Morantem szybko się skończyły i Grizzlies już nie wygrywają.
  • Końcowy wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu, bo gospodarze próbowali gonić i wygrali ostatnią część meczu 35:23, ale to nie wystarczyło.
  • Immanuel Quickley poprowadził Raptors do drugiej wygranej w swoim drugim meczu po wymianie z New York Knicks.
  • Rzucił 26 punktów, Pascal Siakam dodał 24, a Scottie Barnes 20.
  • Dla gospodarzy Ja Morant uzbierał 28 punktów i 9 asyst, Jaren Jackson Jr. 24 i 4 bloki, a Desmond Bane 22.

Minnesota Timberwolves (24-9) – New Orleans Pelicans (21-14) 106:117

  • Trzy kwarty wystarczyły, żeby Pelicans zdominowali Wolves na tyle, żeby spokojnie dowieźć wygraną. Prowadzili po nich różnicą 21 punktów.
  • Zion Williamson rzucił 27 punktów i Pelicans wygrali czwarty mecz z rzędu i 9. w ostatnich 12 spotkaniach.
  • Było to zwycięstwo o tyle kluczowe, że odniesione dzień po dniu i w obu spotkaniach zagrał Zion.
  • Anthony Edwards rzucił 35 punktów, ale Wolves pierwszy raz w sezonie przegrali dwa spotkania z rzędu.

New York Knicks (19-15) – Chicago Bulls (15-21) 116:100

  • Gdy na 2 minuty przed końcem drugiej kwarty Alex Caruso trafił trójkę, Bulls prowadzili różnicą 10 punktów.
  • Od tego momentu jednak Knicks zanotowali serię 15:3 na przełomie obu połów spotkania, objęli prowadzenie i nie oddali go już do końca.
  • Julius Randle, który jest w dużym gazie tym razem rzucił 35 punktów, Jalen Brunson dołożył 31 i 13 asyst.
  • Knicks zbudowali dość solidnie bronioną twierdzę, mają na własnym parkiecie bilans 10-4.

Dallas Mavericks (20-15) – Portland Trail Blazers (9-24) 126:97

  • 31 punktów przewagi do przerwy mieli Dallas Mavericks w pogromie nad Portland Trail Blazers.
  • Luka Doncic w pierwsze 24 minuty rzucił 30 ze swoich 41 punktów, a Kyrie Irving dołożył 29.
  • Obaj nie musieli grać w czwartej kwarcie, a my już nie musieliśmy jej oglądać.

Phoenix Suns (18-16) – Los Angeles Clippers (21-12) 122:131

  • Kawhi Leonard i Paul George złożyli się na 63 punkty, James Harden dołozył 22 i 11 asyst dzięki czemu Clippers pokonali pewnie na wyjeździe grających bez Kevina Duranta Suns.
  • Dla gości to czwarte zwycięstwo z rzędu i 13. w ostatnich 15 meczach.
  • Suns z kolei zanotowali porażkę po 4 kolejnych wygranych spotkaniach.
  • Devin Booker rzucił dla gospodarzy 35 punktów, a Bradley Beal 21.
  • Drugi mecz z rzędu z dobrej strony pokazał się Bol Bol. W ciągu 19 minut gry zdobył 14 punktów trafiając 6 z 7 rzutów. W jego minutach Suns byli lepsi od rywali o 9 punktów.
  • Być może będzie to sygnał dla trenera, żeby regularniej dawać mu minuty na boisku.

Utah Jazz (16-19) – Detroit Pistons (3-31) 148:154

  • Bojan Bogdanovic i Alec Burks wracają po latach do Utah, żeby zagrać przeciwko swojej byłej drużynie. Pierwszy najpierw gra fatalne posiadanie w defensywie najpierw źle przekazując krycie, a potem nie zdążając do Lauriego Markkanena. A drugi trafia niemożliwy rzut na dogrywkę. To trzeba zobaczyć.

  • Ale dodatkowe 5 minut to już lepsza gra Jazz i w konsekwencji trzecie z rzędu zwycięstwo. Łącznie w ostatnich 12 meczach mają bilans 9-3. Czy to pora na oddanie którejś z gwiazd, bo wyniki są za dobre?
  • Jordan Clarkson 29 ze swoich 36 punktów zdobył po przerwie, Lauri Markkanen dołożył 31.
  • 154 zdobyte punkty to wyrównany rekord w historii Utah Jazz, a 148 punktów to z kolei najwięcej zdobytych przez Pistons w wygranym spotkaniu.
  • Pomimo błędu w końcówce w obronie Bogdanovic był świetny w ataku, trafił 8 trójek w drodze do 36 punktów. Cade Cunningham rzucił 31 punktów i rozdał 12 asyst.
  • Jalen Duren przejechał się na oklep na białym rycerzu


 

Los Angeles Lakers (17-18) – Miami Heat (20-14) 96:110

  • 3 porażki z rzędu i łącznie 8 w ostatnich 10 meczach. Jeszcze niedawno Lakers byli na wznoszącej fali, a teraz opadają coraz niżej.
  • Darvin Ham winę zrzuca na kontuzje, co poniekąd jest prawdą, w końcu nie grali dzisiaj D’Angelo Russell, Gabe Vincent i Rui Hachimura. Ale przed sezonem chwaliliśmy Lakers za ich głęboką i szeroką ławkę rezerwowych. Teraz zaczyna jej brakować.
  • A jak dodatkowo LeBron James trafia tylko 6 z 18 rzutów z gry, pudłuje wszystkie 6 trójek i nie dostaje się ani razu na linię rzutów osobistych, to o zwycięstwie można tylko pomarzyć.
  • Dodatkowo gospodarze popełnili aż 21 strat przy zaledwie 8 gości, którzy grali bez Jimmy’ego Butlera.
  • Dwaj liderzy Bam Adebayo i Tyler Herro trafili tylko 12 z 33 rzutów z gry. A mimo tego Heat odnieśli spokojne i wysokie zwycięstwo.

Sacramento Kings (20-13) – Orlando Magic (19-15) 138:135

  • Drugi thriller tej nocy oglądaliśmy w Sacramento, gdzie Kings mimo bardzo słabej skuteczności De’Aarona Foxa i braku wzroku u sędziów pokonali po dogrywce Orlando Magic.

  • Paolo Banchero poszedł na rekord kariery zdobywając 43 punkty, ale miał rywala w Maliku Monku, który rzucił 37 punktów i rozdał 9 asyst.
  • De’Aaron Fox pudłował niemiłosiernie, trafiając tylko 6 z 22 rzutów z gry. Ale do Monka dołączył Domantas Sabonis, który skończył mecz z triple-double złożonym z 22 punktów, 23 zbiórek i 12 asyst.
  • Magic stracili Franza Wagnera w pierwszej kwarcie z powodu kontuzji kostki.
  • Dramatyzm końcówki spotkania najlepiej odda poniższy skrót: