Po wyjątkowo intensywnej nocy z czwartku na piątek, wczoraj dostaliśmy chwilę oddechu.
Co nie znaczy, że nie było emocji – w końcu to marzec w NBA, czyli miesiąc najlepszej koszykówki w sezonie zasadniczym.
Kiedy próbowaliśmy podzielić obowiązki weekendowe z Piotrkiem na stronie, od razu odhaczyliśmy piątek jako „luźniejszy” dzień.
Jasne, mogły nam się wydarzyć (i wydarzyły) dobre mecze, ale co najmniej cztery były do odkreślenia jako – „10 min condensed to i tak za dużo czasu z tym spotkaniem”. To bardzo charakterystyczne dla marca w NBA – liga nam się nieco polaryzuje pod względem jakości, co szczerze mówiąc, jest dobre i dla fanów i dla ludzi piszących o koszykówce. Można się skoncentrować na tych dobrych spotkaniach i zacząć olewać dno ligi, tak jak zespoły z tego dna olewają poważną koszykówkę.
Oczywiście, wprowadzenie formatu play-in dość mocno zredukowało ilość marcowych olewusów, ale tak jak zrobiliśmy to w niedawnym podcaście, łatwo wymienić zespoły, na które już nie warto zwracać uwagi – naszą pełną subiektywną listę masz obok.
Z drugiej strony mecze które mają być dobre, są z reguły DOBRE. Zespoły już się zgrały, zostało im po mniej niż 20 spotkań do końca sezonu i nie tylko szykują formę na playoffs, ale też walczą o bezpośredni awans tam. Jest stawka, są emocje, jest dobrze.
Co się działo w nocy? Pokażę na podstawie naszego klucza i zobaczymy czy ten podział się sprawdza.
Mecze, o których raczej nie będzie trzeba się rozpisywać:
- Hornets @ Wizards – nie zbliżać się nawet z kijem – trafione, choć Wizards przerwali serię 16 porażek
- Hawks @ Grizzlies – nie ma sensu interesować się meczem drużyny dla której starterem jest Vit Krejci z drużyną, której ponad pół rotacji stanowią gracze z G-League – trafione, Vit Krejci zagrał, bo nie przeszedł testów w Kotwicy Kołobrzeg
- Rockets @ Blazers – tylko dla fanów, Rockets są fajni, z rotacji Blazers znasz 3 graczy – trafione, Dalano Banton oddał w tym meczu 27 rzutów
- Pelicans @ Sixers – nie ma co wyciągać wniosków z meczu w którym Sixers zagrają bez Embiida i Maxeya – trafione, potężny, nadgoniony w końcówce blowout
- Magic @ Knicks – Knicks bez połowy składu pewnie klękną przed rozpędzonymi Magic – nietrafione, zagrał Brunson, a Orlando w starciu z poważną drużyną po miesiącu spacerowania nagle zgubili atak
Mecze, które trzeba obejrzeć:
- Wolves @ Cavaliers – mecz na granicy, za dużo kontuzji i zmęczenia w obu zespołach – trafione, spotkanie średnie, choć emocje ogromne
- Heat @ Thunder – zapowiada się wolne tempo w wykonaniu świetnych drużyn – trafione, choć mecz nie był aż tak dobry
- Bucks @ Lakers – bez LeBrona ten mecz może się szybko zmienić w blowout, ale na papierze do obejrzenia – nietrafione, bardzo dobre i emocjonujące spotkanie
W ostatnim podcaście The Post Prime rzucaliśmy między innymi nasze złote myśli i stworzyliśmy listę zespołów, których udział w spotkaniu sprawia, że można je sobie odpuścić, bo trudno będzie z niego wyciągnąć jakieś poważniejsze wnioski:
- Washington Wizards
- Charlotte Hornets
- Toronto Raptors
- Brooklyn Nets
- Memphis Grizzlies
- Portland Trail Blazers
To 6 zespołów, które nawet młodzieżą nie grają – po prostu próbują dograć sezon wygrywając jak najmniej spotkań
Dodatkowo, mamy parę zespołów, które oglądasz nie dla rywala, bo o rywalu na ich tle nie wyciągniesz żadnych wniosków, a żeby śledzić pojedynczych młodych graczy i ich rozwój:
- Spurs dla Wembanyamy i Sochana
- Jazz dla Kesslera, George’a i Markkanena, ale kiedy nie grają – wchodzą do kategorii wyżej z drużynami absolutnie niewartymi
- Pistons dla grupy Cade, Ivey, Thompson, Duren i ewentualnie Grimesa
Kolejne zespoły to te, o których wiesz już niemal wszystko i nic nie osiągną w playoffs. Mogą dać Ci dobry mecz, ale równie dobrze mogą Cię koszmarnie wynudzić:
- Hawks
- Bulls
- Knicks bez połowy składu
- Sixers kiedy nie grają Embiid i Maxey
- Po cichu też czasem Orlando – mam wrażenie, że w tej formule dobili do ściany i są naprawdę dobrym, ale często też szalenie męczącym zespołem
Więcej o tym w podcaście:
Charlotte Hornets 100 : 112 Washington Wizards
- Wizards przerwali serię 16 porażek
- Hornets grają dziadami z Milesem Bridgesem jako pierwszą opcją i Brandonem Millerem. Biedny Brandon Miller
- Wizards podobnie, ale wśród dziadów grają głównie Deni Avdija i Bilal Coulibaly, ten drugi bez formy
New Orleans Pelicans 103 : 95 Philadelphia 76ers
- Sixers bez Maxeya i Embiida są tak porywający jak poranna przejażdżka przez korki do pracy
- Buddy Hield póki co mocno rozczarowuje w Filadelfii – 26/79 z gry (32.9%) w ostatnich 7 meczach
- Pelicans są zwyczajnie za dobrzy na takie zespoły jak osłabieni Sixers – robią niesamowicie ciche ponad 60% zwycięstw – 38 wygranych i 25 porażek.
- Szczerze mówiąc Nowy Orlean to ostatni zespół w lidze, którego nie umiem rozgryźć. Wiem, że są dobrzy, bardzo dobrzy, ale odczuwalnie czegoś im brakuje i zarówno nie wiem jak się mogą wzmocnić, jak i określić ich sufit. Szalenie wyrównany i głęboki zespół, gdzie wielu zawodników gra poniżej swoich możliwości, bo grają w rolach poniżej swoich talentów.
- Trzeba jednak pamiętać że tam gdzie gra Zion – tam są highlighty:
„Blocked Away by Zion!” pic.twitter.com/xB23dyzbKa
— New Orleans Pelicans (@PelicansNBA) March 9, 2024
Orlando Magic 74 : 98 New York Knicks
- Wrócił do gry Jalen Brunson, wrócili solidni jak skała Knicks
- O takie skały łatwo mogą się rozbić podejrzane zespoły – zmęczeni serią zwycięstw Magic właściwie nie wyszli na mecz: 34% z gry i 23% za 3. W żadnej z kwart nie przekroczyli nawet 23 punktów
- Można oczywiście, i trzeba, oddać za to pokłony defensywie Knicks. Ale na koniec 74 punkty we współczesnej lidze zdobywasz tylko kiedy nie możesz trafić w kosz
- Z ciekawostek – dostaliśmy w tym spotkaniu dwie genialne linijki fantasy:
- Paolo Banchero – 23/9/2/2/4
- Precious Achiuwa – 15/14/4/2/5
- Pan koszykarz Jalen Brunson:
Jalen Brunson (26 PTS, 4 3PM) couldn’t miss in the Knicks’ win over the Magic! pic.twitter.com/ihcZar4LEG
— NBA (@NBA) March 9, 2024
Minnesota Timberwolves 104 : 113 Cleveland Cavaliers
- Bardzo zmęczeni Wolves przez trzy kwarty dzielnie walczyli z rozbitymi kontuzjami Cavaliers
- Na koniec jednak zabrakło im pary i przychylności sędziów, konkretnie Scotta Fostera
- Pod koniec czwartej kwarty:
- gwizdnął Rudy’emu Gobertowi kontrowersyjny faul w ataku… i po flopie Jarretta Allena, zamienił go na flagrant
- wściekły Gobert wykonał gest sugerujący łapówkę i słusznie wyleciał za to z boiska
- wkrótce potem Anthony Edwards spudłował rzut na zwycięstwo w ostatniej akcji spotkania i doszło do dogrywki
- na którą Wolves bez swoich starterów pod koszem i ze zmęczonym Edwardsem w ogóle nie wyszli
- Edwards po swoim najlepszym meczu w karierze był przemęczony, nie miał pod sobą nóg (może się to wiązać z kontuzją kostki w czwartek) i nie mógł trafić do kosza – 7/27 z gry, w tym 0/7 za 3, 5 strat i -20 w plusminus.
- Timberwolves ratował Naz Reid wykorzystujący ciągłe podwojenia Edwardsa – career high 34 punkty i 7/11 za 3
- Gdyby tylko ktokolwiek inny w Minnesocie trafiał jakieś trójki, to by to wyciągnęli – 1/19 za 3 reszty drużyny
- Brak Townsa to dla Wolves brak spacingu i to będzie historia ich końcówki sezonu
- Dla Cavs rewelacyjne występy:
- Jarretta Allena – 33 punkty, 18 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty, 2 bloki, aż 21 rzutów wolnych i kluczowy flop na Gobercie
- Dariusa Garlanda – 34 punkty i 8 asyst
- To niesamowite, że Cavs grają tym lepiej im więcej zawodników jest u nich kontuzjowanych
- Sytuacja z Gobertem:
Listen it was dumb, but Rudy Gobert getting a T for making the money gesture is hilarious pic.twitter.com/tHuff6CxZa
— CJ Fogler account may or may not be notable (@cjzero) March 9, 2024
- Gobert mógłby też nie robić airballi wsadami, to by nie musiał pokazywać kasy sędziom:
Airball wsadem od gościa 213 cm wzrostu?
Nowe, nie znałem.pic.twitter.com/VTEF94Uurs
— Maciek Wooden (@wooden13) March 9, 2024
Miami Heat 100 : 107 Oklahoma City Thunder
- Thunder są nie do zajechania – w trzeciej kwarcie wydawało się, że ten mecz im ucieka kiedy przegrywali -14, a Chet Holmgren kompletnie nie radził sobie pod koszem. Odpowiedzieli runem 17-0 i już nigdy nie oddali prowadzenia
- Totalnie od reszty graczy odstawał grający pod pełną kontrolą SGA, pewny top3 MVP w tym sezonie – 37/5/6/1/2 przy 13/25 z gry
- Heat na nic zdał się rewelacyjny mecz Jaime Jaqueza Jr. – 25 punktów z 13 rzutów, 3 zbiórki, 3 asysty, 3 przechwyty
- W wielkim pojedynku Bam/Chet, centrzy obu playoffowych drużyn poszli łącznie w 4/18 z gry i 12 punktów
- SGA jest piękny:
🇨🇦 Represent The Canadians 🇨🇦
Shai Gilgeous-Alexander | vs. Miami
37 POINTS
6 ASSISTS
5 REBOUNDS
2 BLOCKS@okcthunder | #ThunderUp pic.twitter.com/0zWyqkuDNj— NBA Canada (@NBACanada) March 9, 2024
Atlanta Hawks 99 : 92 Memphis Grizzlies
- Vit Krejci najwyraźniej nie załapał się do składu żadnego z zespołów PLK, więc zagrał w pierwszej piątce meczu NBA
- To samo można powiedzieć o Bruno Fernando i większości ławki Hawks
- Oraz większości składu Grizzlies
- Dejounte Murray dramatycznie odstawał od reszty zawodników na boisku, jako jedyny człowiek, który wiedział co zrobić z piłką w rękach – 17/25 z gry, 6/10 za 3, 41 punktów, 7 zbiórek, 6 asyst, 2 przechwyty
- Dejounte gra tak, jakby krzyczał do władz Atlanty – sprzedajcie Trae Younga.
- i ma rację
- Naprawdę, dawno nie widziałem meczu, w którym jeden zawodnik byłby tak bardzo z innej ligi:
Dejounte Murray tied his CAREER-HIGH in the Hawks’ win over the Grizzlies!
🔥 41 PTS
🔥 6 3PM
🔥 7 REB
🔥 6 AST pic.twitter.com/Ne8DdyG8PD— NBA (@NBA) March 9, 2024
Houston Rockets 123 : 107 Portland Trail Blazers
- Sprawdź skład jakim wyszli Portland: Kris Murray, Toumani Camara, Duop Reath, Dalano Banton, Anfernee Simons – na ławkę nawet nie patrz
- W tym spotkaniu Dalano Banton oddał 27 rzutów, a to nie jest gość, który powinien dużo rzucać
- Kris Murray zaliczył wreszcie jakieś spotkanie, które usprawiedliwia jego wybór w drafcie – choć niekoniecznie w pierwszej rundzie patrząc na to, że zaraz skończy 24 lata – 12 pkt, 11 zb, 7 as, 1 blk
- Dla zwycięzców kosmiczną fantasy-linijkę jak na guarda wykręcił Amen Thompson – 16/8/3/2/5 przy 7/10 z gry w 26 minut.
Amen Thompson 16-8-3-2-5 off the bench in the win at Portland
Might be the most athletic player in the NBA pic.twitter.com/oKIecrj7wm
— Brett Usher (@UsherNBA) March 9, 2024
- Najlepszy na boisku był Jalen Green, który przy okazji zabił Anfernee Simonsa
Jalen Green poszukiwany w Portland za morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. pic.twitter.com/3iNpa5FQld
— Maciek Wooden (@wooden13) March 9, 2024
Milwaukee Bucks 122 : 123 Los Angeles Lakers
- Ostatnio regularnie bywa tak, że osłabieni brakiem Davisa lub LeBrona Lakers wychodzą dużo bardziej zmobilizowani i są w stanie ograć nawet najlepsze drużyny w lidze, nienazywające się Denver Nuggets
- Tak było i tym razem – pod nieobecność Jamesa, piłkę w rękach miał cały czas duet Reaves – D’Lo i wykorzystali to, że Doc Rivers (ZNOWU) wymyślił sobie duet Beasley – Lillard w pierwszej piątce. Dla ofensywnych guardów Lakers, było to jak zaproszenie do uczty
- Problemy Bucks są na teraz dwa:
- Obrona na obwodzie kiedy Pat Beverley siedzi na ławce
- Kreowanie ataku kiedy piłka jest poza rękami duetu Giannis/Dame – tam dosłownie nie ma żadnego trzeciego ballhandlera kiedy Khris Middleton jest kontuzjowany
- Oczywiście, na problemy Giannis – triple double 34-14-12 nam trochę przez Doncica spowszedniało, ale jak się zastanowisz to są to kosmiczne liczby z punktu widzenia historii
- Mecz bardzo wyrównany mimo niewielu zmian prowadzenia – żadna ze stron nie prowadziła ani przez chwilę nawet 10 punktami
- Bucks w końcówce odrobili kilka punktów straty i wszyszli nawet na 118 : 112 na niespełna 2 minuty do końca – niestety od tego momentu ich atak się zaciął, a Lakers skończyli spotkanie runem 11-4, zakończonym gamewinnerem Russella
- D’Angelo Russell zdobył 21 z 27 punktów Lakers w czwartej kwarcie (!!!)
D’Angelo Russell vs Bucks pod nieobecność LeBrona:
✅️44 punkty
✅️6 zbiórek
✅️9 asyst
✅️1 blok
✅️9/12 za 3
✅️17/25 z gry
✅️gamewinner na 6s do końcaI pomyśleć że jeszcze niedawno wszyscy fani Lakers najchętniej by go wymienili za powietrze pic.twitter.com/LeosQpseDz
— Maciek Wooden (@wooden13) March 9, 2024
- W tym czasie LeBron James chillował na ławce z Jeanie Buss i Lindą Rambis:
LeBron James i Dzień Kobiet pic.twitter.com/PD9licL3ei
— Maciek Wooden (@wooden13) March 9, 2024
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.