• Piotr Zarychta
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Noc w NBA: powrót LaMelo, show Jokicia

Noc w NBA: powrót LaMelo, show Jokicia

Trzy zacięte mecze, a w pozostałych dominacja. Na szczęście mieliśmy indywidualne występy, które nadrobiły niedobór zaciętych końcówek.

10 piątkowych spotkań w telegraficznym skrócie:

  • Sixers rozbijają Kings
  • Pacers znów wygrywają bez Haliburtona
  • Rockets ratują się przed kompromitacją w Detroit
  • Heat lepsi od Magic w derbach Florydy
  • Warriors wyrywają zwycięstwo Bulls
  • Clippers na fali, pokonali Grizzlies
  • Wolves przejeżdżają się po Blazers
  • Spurs gromią Hornets mimo powrotu LaMelo Balla
  • Jazz już mają tyle zwycięstw ile porażek
  • Jokic postanowił zagrać na 100% i rozjechał Pelicans

Philadelphia 76ers (24-13) – Sacramento Kings (23-15) 112:93

  • Pod nieobecność Joela Embiida Sixers potrzebowali kogoś, kto poprowadzi zespół do przełamania po trzech porażkach z rzędu.
  • Tym kimś okazał się Tobias Harris, który rzucił 37 punktów, trafiając 14 z 25 rzutów z gry.
  • Kluczem do wygranej było zatrzymanie ataku Kings. Goście trafili tylko 33% rzutów z gry i 21% trójek.

Atlanta Hawks (15-22) – Indiana Pacers (23-15) 108:126

  • Jak wygrać mecz, w którym popełnia się 25 strat i gra się bez swojego najlepszego zawodnika?
  • Wystarczy trafić 67% rzutów z gry i 61% trójek. Niby takie proste, ale jednak Pacers się udało.
  • 8 graczy Pacers skończyło to spotkanie z dorobkiem pomiędzy 10, a 18 punktów. Najwięcej miał Obi Toppin, który nie pomylił się przy żadnej z 7 prób z gry.
  • Pod nieobecność Haliburtona dyrygowanie zespołem wziął na siebie T.J. McConnell. W 25 minut z ławki rozdał 14 asyst.
  • A Hawks? Najlepszy był ten, który ma zostać oddany, czyli Dejounte Murray (29 punktów). Trae Young zrobił klasyczny swój słaby występ, czyli 4 z 17 rzutów z gry i 5 strat.

Detroit Pistons (3-36) – Houston Rockets (19-18) 110:112

  • Grasz bez swoich dwóch najlepszych graczy, czyli Cade’a Cunninghama i Bojana Bogdanovicia, a i tak jesteś o krok od zwycięstwa. Niezbadane są mecze Pistons.
  • Mieli nawet rzut na zwycięstwo z dobrej pozycji, ale Jaden Ivey spudłował. Także Rockets uciekli spod topora.
  • A w uciekaniu prym wiódł Fred VanVleet, który rzucił 8 punktów w kluczowym momencie czwartej kwarty.
  • Alperen Sengun rzucił 29 punktów, a Jalen Green 28. A tę dziwną końcówkę tego spotkania możecie obejrzeć na poniższym materiale video.

Miami Heat (22-16) – Orlando Magic (21-17) 99:96

  • Patrząc po wyniku przenieśliśmy się do późnych lat 90., względnie wczesnych lat 2000. Ani Heat, ani Magic nie forsowali tempa, nie byli przesadnie mocni w skuteczności rzutów z gry.
  • Ostatni raz zwycięzca meczu NBA rzucił poniżej 100 punktów miesiąc temu. Tak rzadkie jest to obecnie wydarzenie w lidze. Łączny bilans drużyn, które zdobyły poniżej 100 punktów to 7-107.
  • Bam Adebayo trafił kluczowy rzut na 18 sekund przed końcem, dzięki czemu doszedł do 21 punktów. Miał też 11 zbiórek i 7 asyst.
  • Dla pokonanych 25 punktów zdobył Paolo Banchero, ale trafił trzy kluczowe rzuty w końcówce.

Chicago Bulls (18-22) – Golden State Warriors (18-20) 131:140

  • Klay Thompson nagle znalazł moc i rzucił 30 punktów, trafiając 7 trójek. Stephen Curry dołożył 15 ze swoich 27 punktów w czwartej kwarcie i nagle Warriors odnaleźli swój atak.
  • Trafili łącznie 20 trójek, ale nie mogą być w pełni zadowoleni. Wciąż grają bardzo nierówno, a Steve Kerr wciąż kombinuje i wystawił kolejną nową piątkę w tym meczu.
  • Andrew Wiggins, którego łączy się z kilkoma zespołami rzucił 17 punktów i rozdał 8 asyst, a przesunięty na ławkę Jonathan Kuminga trafił wszystkie 4 trójki i łącznie uzbierał 24 punkty.
  • DeMar DeRozan dla gospodarzy rzucił 39 punktów, po 25 dołożyli Zach LaVine i Coby White.

Memphis Grizzlies (14-24) – Los Angeles Clippers (25-13) 119:128

  • Mało kontuzji w Memphis? No to dokładamy po dzisiejszym meczu Desmonda Bane’a, czyli ich najlepszego strzelca w tym sezonie.
  • Paul George rzucił rekordowe w sezonie 37 punktów, 22 dołożył Kawhi Leonard, a Clippers łącznie trafili 55% swoich rzutów z gry.
  • Clippers w tabeli zachodu są już tylko o 2 mecze za liderami Minnesota Timberwolves i póki co są zdrowi, dzięki czemu utrzymują się w czołówce ligi.

Minnesota Timberwolves (27-11) – Portland Trail Blazers (10-28) 116:93

  • Blazers uniknęli blamażu. To już sukces po tym jak dostali od Thunder różnicą ponad 60 punktów. Przegrana różnicą 23 z Wolves to zatem porażka z honorem…
  • Anthony Edwards rzucił tylko 9 punktów, trafiając 4 z 9 rzutów z gry, ale za to miał najlepsze na boisku +41.
  • Rudy Gobert rzucił 24 punkty, Karl-Anthony Towns 23 dla zwycięzców.
  • Dla pokonanych 17 i 13 zbiórek było autorstwa Jabariego Walkera.

San Antonio Spurs (7-30) – Charlotte Hornets (8-28) 135:99

  • Victor Wembanyama robi ostatnio w przeliczeniu na minuty takie rzeczy jak Joel Embiid. Przeciwko Hornets w niecałe 20 minut uzbierał 26 punktów i 11 zbiórek.
  • Spurs przejechali się po Charlotte Hornets, psując powrót po 20 meczach nieobecności LaMelo Balla.
  • Rozgrywający gości co prawda uzbierał 28 punktów, 5 asyst i 5 przechwytów, ale trafił tylko 5 z 14 rzutów z gry i popełnił 6 strat.
  • Niestety urazu doznał Brandon Miller, który zderzył się z konstrukcją kosza.
  • Jeremy Sochan zagrał bardzo solidny mecz z 13 punktami, 6 zbiórkami, 4 asystami, 2 przechwytami i 1 blokiem.

Utah Jazz (20-20) – Toronto Raptors (15-24) 145:113

  • Utah Jazz nie przestają zaskakiwać. Tym razem rozjechali jak chcieli Toronto Raptors i mają już bilans 20-20, będąc jedną z dwóch, może trzech najgorętszych drużyn ostatniego miesiąca.
  • Siódme kolejne zwycięstwo na własnym boisku zapewnili Lauri Markkanen (22 punkty, 9 zbiórek), Jordan Clarkson (21 punktów, 5 asyst) i Collin Sexton (20 punktów).
  • Miara pogromu? 58:32 w punktach z pola trzech sekund, 68:36 w zbiórkach i do tego 21 trójek.

Denver Nuggets (27-13) – New Orleans Pelicans (23-16) 125:113

  • Kiedy Nikoli Jokiciowi się chce i gra tak jak w meczu z Pelicans, to po pierwsze mamy mnóstwo highlightów, po drugie najlepszego zawodnika w NBA. I tak było ostatniej nocy.
  • 27 punktów, 10 zbiórek, 14 asyst. 11/17 z gry. Jonas Valanciunas wyglądał jak młodszy brat z niższej ligi.
  • Na nic zdał się bardzo dobry występ Ziona Williamsona na 30 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst.

Podziel się:
Poprzedni Wpis
Następny Wpis
Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *