• wooden
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Noc w NBA: Poniedziałek pracujący

Noc w NBA: Poniedziałek pracujący

Minionej nocy NBA zafundowała nam potężną dawkę spotkań.

Jak to bywa w lidze na przełomie stycznia i lutego, wyraźnie widać, że część zespołów już czeka tylko na przerwę na All Star Game, inne na trade deadline, a wiele drużyn ma już przy konkretnych meczach wkalkulowane porażki i nawet nie zamierza udawać, że próbuje coś z tym zrobić. Zmęczenie materiału zaczyna być widoczne gołym okiem.

Co konkretnie się wydarzyło w trakcie tej wyjątkowo intensywnej poniedziałkowej nocy?

  • Clippers przegrali z Cleveland w powrocie do gry Evana Mobleya
  • Knicks nawet nie zauważyli braku Randle i OG rozgniatając Szerszenia
  • Miami przegrało 7. mecz z rzędu
  • Ben Simmons w powrocie zrobił 10/8/11 i +27 w 18 minut gry
  • Dobry mecz Pels w Bostonie
  • Wizards lepsi od Spurs w kolejnej edycji Derby Biedy
  • Wolves rewanżują się Thunder w Oklahomie
  • Grizzlies znowu walczą, walczą, walczą i dostają w papę w końcówce
  • Lakers wystrzeleni w kosmos w Houston
  • Luka Doncic dalej w trybie one man army
  • Jokic & Murray >>> Giannis & Dame
  • Sixers tylko przez pół meczu symulowali grę w Portland

Zapraszamy już dziś na kolejny odcinek podcastu The Post Prime.

Zaczynamy już dziś o godzinie 20:30!

 

New York Knicks 113 : 92 Charlotte Hornets

  • Knicks zagrali bez:
    • Juliusa Randle
    • OG Anunoby’ego
    • Mitchella Robinsona
  • I nie mieli żadnych problemów z, z dnia na dzień coraz gorszymi, Charlotte Hornets
  • Wystarczy, że mają Jalena Brunsona – to wystarcza na rywali, grający dodatkowo bez LaMelo Balla
  • Śmieć Bridges próbuje się pokazywać potencjalnym kupcom z 21/10/5/3/1, ale przy okazji, jest też graczem z najgorszym +/- w drużynie. Zarówno w tym meczu, jak i w całym sezonie
  • Brandon Miller jest świetny – 29/7/3 przy 11/19 z gry.

Los Angeles Clippers 108 : 118 Cleveland Cavaliers

  • Niezły mecz w Cleveland
  • Cavs złapali świetny rytm pod nieobecność Mobleya i Garlanda – wczoraj ten pierwszy wrócił i nie tylko nie zaburzył tego rytmu, ale dodał też sporo jakości w obronie mimo wyraźnie widocznej rdzy
  • Jarrett Allen dalej gra tak, żebyśmy mogli się oburzać jak nie dostanie się do All Star Game – 20/17/3/1/1 tym razem
  • Ławka Cavs dalej krzywdzi ludzi, prawie mi było smutno jak zobaczyłem, że ceną za powrót Mobleya jest ograniczenie minut rewelacyjnego w swojej roli Merrila.
  • Clippers nie wyglądali w nocy jak Big3, tylko jak Big Kawhi i spółka
  • Gdyby nie duże problemy z faulami Paula George’a, mogliby wyciągnąć nawet ten, nienajlepszy dla siebie mecz
  • Jestem szalenie ciekaw czy Leonard utrzyma obecne tempo do playoffs i będzie w nich zdrowy. Jak tak dalej pójdzie zaraz powinniśmy o nim zacząć rozmawiać jako kandydacie do MVP

New Orleans Pelicans 112 : 118 Boston Celtics

  • Pelicans przyjechali do Bostonu wygrać: +17 w drugiej kwarcie i +11 jeszcze w czwartej
  • Niestety dla siebie, tym razem to oni wyglądali jak typowi Celtics w końcówce – za dużo rąk do piłki, za mało osób gotowych zaryzykować błąd i… oddany rywalom run 11-33 przez 9 minut czwartej kwarty. Mecz.
  • W czwartej kwarcie Pels poszli w 9/12 za 2 i 2/10 za 3 + 5 strat. Nawet nie muszę tłumaczyć w czym był tu problem.
  • Brak Kristapsa Porzingisa jest dla Celtics większym kłopotem niż chcieliby przyznać, bez niego nieco brakuje im łatwych punktów, których ten gość jest kopalnią.
  • Na swoje szczęście, w czwartej kwarcie wpadało im wszystko – 13/18 z gry drużyny, w tym 6/8 za 3 i 7/10 za 2.
  • Kolejny raz kiedy rywal myśli, że ma szansę przychodzi sobie Pan Koszykarz Derrick White i tłumaczy mu grzecznie, że nie ma – po 1/8 z gry przez 3 kwarty, w czwartej rzucił 5/6 i 13 punków.
  • Cały Boston kocha Derricka White’a za takie małe rzeczy:

 

Utah Jazz 114 : 147 Brooklyn Nets

  • Jazz nie wyszli na ten mecz, nawet nie walczyli, co do nich niepodobne
  • Pozostają jedną z najbardziej nieprzewidywalnych drużyn NBA, nigdy nie wiesz czy zrobią +20 na faworycie, czy -30 na słabiutkich Nets
  • Keyonte George po cichutku 21/4/3 – obserwujemy z fascynacją
  • Dla Nets 33 punkty Mikala Bridgesa który grał w tym meczu 37 minut, a powinien 27
  • Ben Simmons wrócił, zrobił w 18 minut 10/8/11 i najlepsze w meczu +27 i 4 osoby na Brooklynie znowu uwierzyły, że może jeszcze coś z niego będzie.

Phoenix Suns 118 : 105 Miami Heat

  • Całe spotkanie pod kontrolą Suns
  • +27 po 3 kwartach, nadgoniony wynik wynika z tego, że Eric Spoelstra grał swoimi gwiazdami po 10 minut za długo… chyba za karę
  • Heat grają bez jakiegokolwiek entuzjazmu i energii na ten moment:
    • To ich 7 kolejna porażka
    • Na liście drużyn potrzebujących przerwy ASAP, zajmują pierwsze 3 miejsca
    • Terry Rozier jeszcze nie wygrał meczu w barwach Miami
  • Na pocieszenie dla Heat – Suns w tym nadgonionym blowoucie zagrali średnio po 40 minut całą trójką KD-Beal-Booker.
  • To już 8-2 Suns w ostatnich 10 spotkaniach

Los Angeles Lakers 119 : 135 Houston Rockets

  • Alperen Sengun przeszedł się po Anthonym Davisie i szczerze mówiąc jest to jedno z bardziej zaskakujących zdań tego sezonu.
  • Walczący o wybór do All Star Sengun: 31/12/7/2/1 przy 14/23 z gry
  • Tym razem mu się dobrze wylosowało i do gry przyszedł Dobry Jalen Green (mniej znany brat bliźniak Złego Jalena Greena): 34/12/7/1 przy 12/23 z gry i 4/10 za 3.
  • Dodatkowo wsparcie dali zarówno Jabari Smith (18/9/4/3/1), jak i Cam Whitmore (20 punktów w 18 minut, z czego 16 w 9 minut pierwszej połowy).
  • Nawet Dillon Brooks trafił w izolacji rzut nad LeBronem Jamesem, po którym bardzo się podniecił. LeBron miał to w dupie.
  • Lakers? Ewidentnie mieli tę porażkę wpisaną w terminarz. Co oni będą za gówniarzami w RS biegać. Byle do playoffów dożyć.

Sacramento Kings 103 : 94 Memphis Grizzlies

  • Grizzlies znowu walczyli, znowu prowadzili, tym razem +15 na start drugiej kwarty i znowu im nie starczyło pary i talentu, żeby pokonać rywala w czwartej kwarcie
  • Tym razem kontuzje wykluczyły im nawet Vince’a Williamsa i Ziaire Williamsa – to, że z takim składem walczyli tak długo, zasługuje na najwyższy szacunek
  • W tej drużynie jako Shooting Guard wyszedł silny skrzydłowy, David Roddy, a z ławki 24 minuty zagrał dopiero co podpisany z G-League Matt Hurt (10 punktów)
  • Kings w czwartej kwarcie po prostu zaczęli się starać. I to wystarczyło
  • Domantas Sabonis chyba jednak jest All Starem: 20/26/5 przy 10/11 z gry. Full Jokic Mode.
  • Chyba tylko brak rezerwowego PG w Minnesocie mnie tak irytuje jak nierówna gra skrzydłowych Kings.

Minnesota Timberwolves 107: 101 Oklahoma City Thunder

  • Rodzi nam się tu mała rywalizacja w tym sezonie
  • Ostatnio ten mecz wygrali Thunder i zostali liderem Zachodu.
  • Tym razem wygrali Wolves. I zostali liderem Zachodu.
  • Dla Oklahomy to był b2b i 3 mecz w 4 dni – było to widać szczególnie po Chetcie Holmgrenie, który nie dość, że uderzył niedawno w rookie wall, to teraz został jeszcze na tej ścianie rozgnieciony – 4/7/2/0/3 przy 2/9 z gry
  • Wyżywali się na biednym chudym dziecku:
    • Rudy Gobert (6/6 z gry i 18 zbiórek)
    • Karl Anthony Towns (21/10/6)
  • Widzimy też ostatnio fajną rywalizację Edwards vs Shai

  • Ale ten pierwszy przy okazji trochę w niej narzeka na pracę sędziów

  • Co nie przeszkadza mu wbijać gwoździ do trumny rywali w crunchtime. Piękny gracz

Washington Wizards 118 : 113 San Antonio Spurs

  • Spurs prowadzili cały mecz, tylko po to, żeby od stanu 98:107 na 6 minut do końca, oddać run 20:6 i przegrać już wygrany mecz. No cóż. To wciąż bardzo młoda drużyna.
  • Najgorszy mecz Jeremy’ego Sochana od bardzo dawna: 2/5/1/1 przy 1/7 z gry i 2 faulach
  • Wizards grają z ciut większym entuzjazmem pod nowym trenerem. Ale i tak są bez sensu i powinni sprzedać pół składu.
  • Na koniec highlighty i tak zgarnął, oczywiście, Victor Wembanyama, z kolejnym ruchem ze swojego repertuaru „Ojciec gra z dziećmi”.

Orlando Magic 129 : 131 Dallas Mavericks

  • Magic po raz pierwszy w tym sezonie wyszli piątką Suggs – Wagner – Isaac – Banchero – Carter
  • Niestety Isaac zagrał tylko 8 minut, to był jego pierwszy back to back w tym sezonie i sztab nałożył na niego ścisły limit spotkań
  • To ustawienie Orlando jest SZALENIE interesujące – pisałem o tym już ostatnio
  • Kiedy Magic przy tej obronie trafiają 18/38 z gry to trudno sobie wyobrazić ich porażki…
  • Chyba, że z drugiej strony stoi będący na misji Luka Doncic: 45/9/15/2 przy 12/23 z gry
  • Ten Słoweniec jest chory, serio:
    • Został drugim najmłodszym graczem mającym na koncie 10 000 punktów, 3 000 zbiórek i 3 000 asyst (najmłodszy oczywiście był LeBron James)
    • Tylko jeden gracz w historii ma dwa mecze w karierze na 45 punktów i 15 asyst. Nazywa się Luka Doncic i poprzedni taki mecz miał w grudniu.
    • Tylko 3 graczy w historii miało więcej spotkań na 40 punktów i 10 asyst: Oscar Robertson (46), James Harden i Tiny Archibald. Luka ma już ich 18 w wieku 24 lat.
    • Mówiłem, że jest chory.
  • Świetny mecz – Magic długo dość wysoko prowadzili, Mavs dogonili ich na koniec 3 kwarty, i potem już była gra łeb w łeb
  • Przy stanie po 119 seria głupich fauli i złych zastawień Magic dała rywalom szansę odejść na +5 – i to był mecz.
  • Choć po… krokach Tima Hardawaya Jr. na 17 sekund do końca, Orlando doszło jeszcze tylko na -1 i mieliby szansę na rzut za 3 na wyrównanie, gdyby Jason Kidd nie poszedł w swoim stylu w konkurs osobistych – Mavs to chyba jedyna drużyna w NBA, która mając +3 nie próbuje obronić, a w europejskim stylu fauluje i wysyła rywali na linię.

Milwaukee Bucks 107 : 113 Denver Nuggets

  • Bucks podzielili los innych bardzo dobrych drużyn przyjeżdżających do Denver:
    • Rzucili się na rywali od pierwszej kwarty
    • Przez kolejne 2 walczyli
    • W 4 zaczęło brakować im sił i Nikola Jokic i spółka przejęli spotkanie i kontrolowali końcówkę
  • Jamal Murray był jednym z 5 najlepszych graczy zeszłorocznych playoffs i teraz gra najlepszy sezon w życiu: Co by się nie działo, MUSI być w All Star Game. Tym razem 35 punktów przy 13 na 22 z gry.
  • Jokic tym razem się starał, ale był świetnie broniony. Zrobił więc 25/16/12/3/2, bo jest po prostu zajebisty. A że spudłował przy tym aż 15 rzutów? Cóż, nie każdy pączek jest idealnie okrągły.
  • Bucks zrobili znakomicie dwie rzeczy – długo i efektywnie szukali rzutów za 3 – 16/40 w całym spotkaniu i kompletnie wygonili Nuggets z trójki – tylko Jokic oddał tam więcej niż 3 rzuty, a cały zespół poszedł w 4/18 z gry.
  • Bardzo dobry taktycznie mecz – Doc Rivers zaczął swoją kadencję od zrywania wszystkich nisko wiszących owoców i Bucks wyglądali wreszcie na dużo lepiej zorganizowany defensywnie team.
  • Nikola Jokic dolicza do grona hejterów wolnych Giannisa:

Philadelphia 76ers 104 : 130 Portland Trail Blazers

  • Sixers dalej grają rezerwowym składem – ten mecz sobie wpisali w terminarz jako porażkę i zapadli w drzemkę
  • Scoot Henderson dzięki temu wreszcie dostał możliwość swobodnego pobiegania po parkiecie: 22/2/4/2/1 w 22 minuty
  • Łatwo zapomnieć przy tym w jakie freaki obfituje tegoroczna klasa rookies, że Scoot też jest absurdalnym atletą:

Podziel się:
Poprzedni Wpis
Następny Wpis
Autor
Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *