Styczeń w NBA póki co nas rozpieszcza – po superofensywnej środzie i szokująco dobrych meczach we wtorek, dostaliśmy w ramach czwartkowego double-headera TNT dwa świetne mecze.
Tylko dwa mecze, ale za to jakie:
- Denver Nuggets przegrywali w San Francisco 103:121 na 7 minut do końca i wygrali z Warriors po gamewinnerze Jokica
- Wielki Freak Fight w San Antonio gdzie Giannis ewidentnie chciał coś udowodnić Wembanyamie, a Wemby Giannisowi
- Jeremy Sochan w tle pojedynku kosmitów zaliczył całkiem przyzwoity mecz i wszechstronną linijkę 9/8/5 – jeszcze zaliczy triple double w tym sezonie.
Brandin Podziemski zanotował już typową dla siebie linijkę 13/2/5/1 ale tym razem był raczej aktorem drugoplanowym wobec pojedynku największych gwiazd:
Milwaukee Bucks 125 : 121 San Antonio Spurs
- San Antonio Spurs kiedy grają w sposób zorganizowany i są ustawieni jak typowa drużyna koszykówki, ale z nietypowymi wykonawcami, są naprawdę fajną do oglądania drużyną… Wystarczy, że:
- W piątce wychodzi typowy rozgrywający, który ustawia kolegów na boisko w optymalnych miejscach – Tre Jones to co prawda drzwi obrotowe w obronie, przepuszcza każdego, ale za to daje zespołowi ofensywny spokój – 18/5/6/1 i 3 straty przy 7/13 z gry (za 3 rzuca gorzej niż Sochan)
- Jeremy Sochan staje się dużo odważniejszy jako point-forward i jako dodatkowy ballhandler dużo skuteczniej kreuje kolegów niż jako pierwsza opcja na piłce – 9/8/5/2/1 i tylko 1 strata Polaka
- Victor Wembanyama gra jako center – jego rozmiary pozwalają mu nadrabiać brak masy pod koszem, a w ataku jest koszmarnym matchupem nie tylko dla takiego Brooka Lopeza ale nawet samego Giannisa Antetokounmpo –
- Devin Vassell nie musi się przejmować kreowaniem kolegów, a jest klasycznym strzelcem
- Przydałby się piąty gracz tutaj, ale na razie go nie ma – Keldon Johnson już jest pełnoetatowym strzelcem z ławki – to jego docelowa rola w NBA, a póki co nie ma kto go zastąpić w piątce Spurs
- Kiedy San Antonio chce grać na poważnie, widać ich szkielet na przyszłość – na ten moment to grający na SG Devin Vassell, na PF i jako point forward – Jeremy Sochan i Victor Wembanyama na C. Dodatkowo 6th man Keldon Johnson i jeden z dwóch wysokich z ławki – Dominic Barlow (mój typ) lub kontuzjowany obecnie Zach Collins (faworyt Popovicha)
- To oznacza, że pilnie potrzebują dobrego rozgrywającego – to nie jest pozbawiony rzutu i umiejętności defensywnych Tre Jones – i 3&D skrzydłowego – to nie jest ani Malaki Branham, ani Blake Wesley, ani Cedi Osman (który dzieląc parkiet z Tre Jonesem tworzą jeden z najgorszych defensywnie duetów w lidze), ani raczej próbowany najmocniej przez Popa w tej roli Julian Champagnie.
- Patrząc na te dziury i fakt, że core Vassell – Sochan – Wemby powinien grać o coś więcej niż kolejny wysoki pick za rok – stawiam na dziś, że Spurs latem pozyskają jakiegoś rzetelnego guarda i wezmą w drafcie skrzydłowego. Raczej nie odwrotnie, bo nie wiem, czy jest sens marnować kolejny rok na sprawdzanie czy Isaiah Colier lub Nikola Topic mogą być full-time rozgrywającymi na poziomie NBA
- W samym meczu rewelacyjny był przede wszystkim Devin Vassell – Bucks kompletnie nie mają kim bronić takich graczy – 34/6/4 przy 14/21 z gry shooting guarda Spurs
- W Bucks odpowiadał mu Damian Lillard – 25/4/10 przy 10/19 z gry
- I to by było na tyle z tego meczu, fajnie grali
POCZUŁEM SIĘ DZISIAJ ZABAWNY – wiem, że jesteście tu głównie dla francusko-greckiego pojedynku:
- Giannis Antetokounmpo – ma w sobie jakiegoś dodatkowego zęba w tym sezonie – 44/14/7/2/1 przy 19/28 z gry i 2/3 za 3. Ewidentnie postanowił pokazać Wembanyamie kto jest tu prawdziwym Freakiem i tak jak na poniższej sekwencji, przebił w końcówce te wszystkie śliczne bloki i trójeczki Francuza klasycznym, chamskim i absolutnie niemożliwym gwoździem
Wemby: Patrz Giannis jaki blok
Wemby: Patrz Giannis jaka trójka
…
Giannis: No to teraz patrz młody kurwiu… pic.twitter.com/1CMPenq7s1— Maciek Wooden (@wooden13) January 5, 2024
- Nie to żeby Wembanyama nie odpowiadał – w całym meczu 27/9/1/1/5 przy 10/18 z gry.
- Przy stanie 121 – 124 przyłożył na Giannisie jeden z najlepszych bloków tego sezonu:
I to jest prawdziwy Freak Fight na jaki wszyscy zasługujemy ❤️ pic.twitter.com/qiLCNKruNM
— Maciek Wooden (@wooden13) January 5, 2024
Warto obejrzeć cały mecz, ale jeśli interesuje Was tylko ten konkretny pojedynek – macie tu najciekawsze akcje – szczęka zostaje po nich na podłodze:
Denver Nuggets 130:127 Golden State Warriors
- Bardzo dobre spotkanie:
- Warriors zaczęli od szybkiego prowadzenia +10
- Nuggets potem włączyli tryb walca i spokojnie i systematycznie grali swoje – samemu wychodząc na +10 na początku drugiej połowy
- Wtedy znowu zmieniło się momentum w meczu – Warriors rzucili się do ataku, dogonili i przegonili rywali i na 7 minut do końca prowadzili już +18.
- Kiedy wszyscy zastanawiali się czy Mike Malone zaraz zdejmie swoich starterów przy 103-121… Warriors nagle stanęli, a Steph Curry nagle zapomniał że jest top10 graczem All Time
- Na 26s do końca Jokic doprowadził do wyrównania po step-backu za 2. 127-127
- Następnie na 4s do końca Steph Curry kolejny raz stracił piłkę
- Co wykorzystał Serb, który rzucił równo z końcową syreną z 10m o deskę na zwycięstwo mimo dobrej obrony Kevona Looneya. Mecz.
Dałem sobie szansę obejrzeć ten mecz w całości nie znając wyniku.
Obrońca zrobił tutaj wszystko dobrze.
Jokic po prostu gra na pieprzonych kodach🤯 pic.twitter.com/y9yoW8MHsT
— Maciek Wooden (@wooden13) January 5, 2024
- Steph Curry i Klay Thompson w trybie Splash Brothers przez większość meczu – 17/30 z gry i 8/17 za 3.
- Jednak Curry w czwartej kwarcie – dużo złych decyzji, 2/7 z gry i kluczowa strata w ostatnich sekundach
- Klay to samo – tylko 1/4 – backcourt Warriors złożył się w najważniejszej odsłonie na 3/11 z gry i 1/5 za 3
- Warriors na ten moment są poza play-in i mają tylko pół meczu przewagi nad 12. na Zachodzie Utah Jazz.
- Dobrze dla nich, że zaraz wraca Draymond Green. Prawda???
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.