• Bunio Buniek
PostPrime/Post prime News/Zapowiedzi/Zapowiedź sezonu: Utah Jazz

Zapowiedź sezonu: Utah Jazz

Utah Jazz byli w czerwcu jedną z najbardziej wygranych ekip w Drafcie 2023. Obiecujący potencjał, Will Hardy oraz zarządzający tym wszystkim Danny Ainge to marsz ku lepszej przyszłości.

Sezon 2022/23

Poprzedni sezon w Jazz to przede wszystkim próbka umiejętności Willa Hardy’ego, który jako kolejny reprezentuje generację młodych i utalentowanych trenerów. Hardy grał szeroką rotacją, a w jego systemie Lauri Markkanen zaliczył najlepszy sezon w swojej karierze, łapiąc się do All-Star. On i kelly Olynyk rozciągali spacing Jazz, którzy byli w Top 10 ofensywy ligi. Breakout year zaliczył również Jordan Clarkson, stając się bardziej wszechstronnym, graczem, również za sprawą playmakingu, na który wrzucał go Hardy w niektórych ustawieniach. W sumie każdy z czołowej rotacji Jazz zyskał na przyjściu Hardy’ego, a mini odkryciem został Walker Kessler, który zaliczył po sezonie Mistrzostwa Świata z kadrą USA. Jazz jeszcze w połowie marca bili się o Play-In, ale skończyli sezon z bilansem 2-9, ostatecznie lądując na 12 miejscu w Konferencji Zachodniej.

Offseason 2023

Dla mnie jedni z wygranych Draftu 2023, gdzie wszystkich graczy wybrali w pierwszej rundzie, w tym przejęli z pickiem 16 Keyonte George’a, który był szykowany do Top 10 jeszcze w lutym. Jazz walczyli o kogoś z dwójki Jarace Walker-Taylor Hendricks, kończąc ostatecznie z tym drugim na picku nr 9. Scorer Brice Sensabaugh to fajny prospekt do rotacji Willa Hardy’ego, a wyżej wymieniona dwójka może liczyć na stałe minuty. Hendricks to mieszanka fajnego zasięgu ramion (216 cm) z atletyzmem i faktem, że jest jednym z najlepiej broniących skrzydłowych tej klasy, dobrze zbiera i ma w sobie ząb hustle play. George zaliczał świetne występny w Lidze Letniej, a frontcourt Jazz wzmocnili jeszcze pozyskaniem Johna Collinsa. Bardzo udane lato w Utah, które poszerza znacznie rotację.

Kluczowy zawodnik

Bywały mecze, które po prostu Lauri Markkanen wygrywał dla Jazz. Co ciekawe, tam sufit nie został całkowicie przebity, dlatego kibice Jazz mogą się spodziewać, że Lauri będzie na poziomie z poprzedniego sezonu już stale. Poszedł z 15 punktów w Cleveland na 25 w Jazz, ocierając się o 50% z gry i 40% za trzy. W wieku 26 lat w swoim szóstym sezonie gry poszerzył warsztat przodem do kosza, nie raz jadąc ludzi na 35-40 punktów w meczu. Jest bezapelacyjnym liderem Utah, a bez niego Jazz w poprzednim sezonie mieli bilans 5-11.

Najciekawszy zawodnik

Dla mnie Taylor Hendricks z racji tego, jaki drzemie w nim potencjał. Za 2-3 lata może być game changerem Jazz i bronić w zasadzie trzy-cztery pozycje na boisku. Jazz potrzebują takiego człowieka do ustawień z Markkanenem, który bądź co bądź, nie jest topowym defensorem. Hendricks doda pod koszem atletyzmu, pazura i powinien być w pierwszym sezonie bardziej rzemieślnikiem niż debiutantem, który kręci kosmiczne statystyki. Hardy z pewnością znajdzie na niego pomysł, ale spodziewajmy się raczej konkretnych zadań niż pełnoprawnego jechania z piłką na przód.

Czemu warto ich śledzić?

Jazz należą do worka młodych ekip, które wciąż się rozwijają i co fajne, lubią dzielić się piłką szukając pozycji. Utah było w Top 10 asyst ubiegłego sezonu, mając 11 tempo ligi. Szeroka rotacja zapowiada się ciekawie, na czele z gronem utalentowanych debiutantów.

Prognoza na ten sezon

Podobnie jak inne młode teamy, Jazz będą eksperymentować ze składem, szukać optymalnych rozwiązań i zgrywać swój core w każdym meczu. Nie spodziewam się walki o Play-In, ale będzie na czym zawiesić oko.

Przyszli: Omer Yurtseven (wolny agent), John Collins (trade z Hawks), Taylor Hendricks (rookie), Keyonte George (rookie), Brice Sensabaugh (rookie), Josh Christopher (two way)

Odeszli: Udoka Azubuike (wolny agent, Suns), Vernon Carey Jr. (waived), Rudy Gay (trade do Hawks), Dmian Jones (trade do Cavs), John Toscano-Anderson (wolny agent)

Prognoza bilansu:

Bunio Buniek, 34-48: Drugi sezon Willa Hardy’ego będzie raczej testowaniem coraz szerszej i obiecującej rotacji.

Piotrek, 31-51: Będzie gorzej niż rok temu, ale jest to oczekiwane w Salt Lake City. Danny Ainge wie, że jeszcze nie pora na wygrywanie, stąd też dalsze eksperymenty ze składem.