• Piotr Zarychta
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Piątek z NBA: Durant w top 10, Magic wyrównali rekord

Piątek z NBA: Durant w top 10, Magic wyrównali rekord

Co prawda Phoenix Suns nie dali rady pokonać Denver Nuggets, ale Kevin Durant dostał się do czołowej dziesiątki w historii ligi w liczbie zdobytych punktów. Orlando Magic kontynuują swoją serię zwycięstw, a San Antonio Spurs porażek. Boston Celtics wykorzystali nieobecność Joela Embiida i Tyrese’a Maxeya i wygrali w meczu na szczycie wschodu z Sixers. Zapraszamy na relację.

Orlando Magic (14-5) – Washington Wizards (3-16) 130:125

  • Paolo Banchero po lekkim skręceniu kostki w poprzednim meczu nie musiał jednak odpoczywać i wyszedł w pierwszej piątce.
  • Poprowadził Magic do 9. wygranej z rzędu, dzięki czemu wyrównali rekord w historii klubu, a sam Banchero zdobył 28 punktów, miał też 13 zbiórek i 7 asyst.
  • On w poprzednim tygodniu zdobył nagrodę dla najlepszego gracza tygodnia, a teraz chyba pora na Franza Wagnera, który w trzecim meczu z rzędu przebija granicę 30 punktów, tym razem miał ich 31, a dodał 7 zbiórek i 8 asyst.
  • To już czwarta taka seria wygranych Magic w historii klubu. Poprzednie miały miejsce w 1994, 2001 i 2011 roku. Tylko oni i Indiana Pacers nie mają w historii klubu serii minimum 10 wygranych z rzędu. Mogą to zmienić w kolejną noc na Brooklynie.
  • Wizards przegrali 11 z 12 ostatnich meczów. Kyle Kuzma rzucił dla nich 27 punktów, a Daniel Gafford dodał 18 i 11 zbiórek.

Boston Celtics (15-4) – Philadelphia 76ers (12-7) 125:119

  • Joel Embiid i Tyrese Maxey się rozchorowali i przez to wydawało się, że Boston Celtics czeka spacerek. Tymczasem pozostali gracze Sixers stanęli na wysokości zadania i Celtics do końca drżeli o wynik.
  • Jayson Tatum nie miał swojego dnia. Co prawda trafił 6 z 9 rzutów z gry, ale miał aż 7 strat i na koniec trzeciej kwarty wyleciał z boiska za dwa techniczne przewinienia.
  • Gdy jego zabrakło, do gry wkroczyli pozostali gracze pierwszej piątki. Derrick White rzucił 21 punktów, a Jaylen Brown i Al Horford po 20.
  • Patrick Beverley rzucił 26 punktów dla pokonanych, co jest jego rekordem kariery. 21 punktów dołożył De’Anthony Melton.

Toronto Raptors (9-11) – New York Knicks (12-7) 106:119

  • Josh Hart rzucił 15 punktów w decydującej trzeciej kwarcie meczu, dzięki czemu Knicks odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Jednocześnie mają bilans 10-0 z drużynami, które grając z nimi miały bilans poniżej 50% zwycięstw.
  • Jalen Brunson rzucił 22 punkty, Julius Randle otarł się o triple-double z 20 punktami, 10 zbiórkami i 9 asystami, a Donte DiVincenzo dorzucił 21 punktów z ławki trafiając 7 trójek.
  • Dla pokonanych 29 punktów rzucił Scottie Barnes, a Pascal Siakam dorzucił 21.
  • Raptors udowodnili tym meczem, że nie da się wygrać meczu z nowoczesnej NBA przy złej dyspozycji w rzutach za trzy punkty. Trafili tylko 6 z 32 prób.

Dallas Mavericks (11-7) – Memphis Grizzlies (5-13) 94:108

  • Luka Doncic został ojcem i z tej okazji dostał wolne w tym spotkaniu, co skwapliwie wykorzystali Memphis Grizzlies i wygrali piąty mecz w sezonie.
  • Kyrie Irving, który byłby naturalnym następcą Słoweńca trafił tylko 3 z 15 rzutów z gry, w tym żadnej trójki.
  • Po kilku słabszych meczach znów świetnie zagrał Desmond Bane. 30 punktów, 4 trójki i 5 asyst to jego więcej niż przyzwoita linijka statystyczna.
  • Grizzlies już w pierwszej kwarcie uzyskali prowadzenie, które regularnie powiększali. Gospodarze nieco odrabiali w trzeciej części meczu, ale ostatecznie okazali się gorsi aż o 14 punktów.
  • Z ostatnich 10 meczów Mavericks wygrali tylko 5 i powoli osuwają się w dół tabeli konferencji zachodniej.

New Orleans Pelicans (11-9) – San Antonio Spurs (3-16) 121:106

  • Pierwszy raz w tym sezonie mogliśmy obejrzeć w akcji Treya Murphy’ego, który może wkrótce wejść pomiędzy największe gwiazdy zespołu i się tam rozgościć. I nie zawiedliśmy się tym co zobaczyliśmy:

  • Zagrał ostrożnie, bo tylko 22 minuty, ale to wystarczyło do 18 punktów, w tym 4 trójek.
  • Pod nieobecność Victora Wembanyamy pod koszami mógł hasać Jonas Valanciunas, który był najskuteczniejszym graczem meczu z 24 punktami i 12 zbiórkami.
  • Zion Williamson odcinany regularnie od wjazdów pod kosz przez Spurs zdecydował się na rozgrywanie i do 12 punktów dodał 7 asyst.
  • Swojej świetnej formy z poprzedniego meczu nie utrzymał Jeremy Sochan. Polak skończył mecz z 13 punktami i 4 asystami. Cieszą kolejne dwie trafione trójki.
  • Spurs przegrali 14. mecz z rzędu i jest to ich druga najdłuższa seria bez zwycięstwa w historii klubu.

Phoenix Suns (11-8) – Denver Nuggets (14-6) 111:119

  • Jusuf Nurkic i Nikola Jokic na początku kariery byli kolegami z Nuggets. Ich uczucia do dzisiaj nie osłabły:

  • Jokic tym razem nie nastawił się na zdobywanie punktów, ale na znajdowanie kolegów. Rozdał aż 16 asyst, a gdy w czwartej kwarcie potrzeba było jego punktów, to trafiał ważne rzuty.
  • Razem w całym meczu uzbierał 21 punktów i wspomniane 16 asyst.
  • Po jednym meczu powrotu odpoczywał ponownie Jamal Murray.
  • Dla Suns 30 punktów rzucił Kevin Durant, ale co ważniejsze dla niego, wyprzedził Mosesa Malone’a na liście zawodników z największą liczbą punktów i jest już na 10. miejscu.

  • Suns grali bez Devina Bookera, więc punkty dostarczać musiał ktoś inny. Był to Jusuf Nurkic, który uzbierał ich 31.