Być może najciekawszą narracją końcówki sezonu jest walka potencjalnych potęg w NBA nie o jak najwyższe rozstawienie przed playoffs, a o to, żeby w ogóle się w tych playoffs znaleźć…
… To jednak dostaniecie w drugim dzisiejszym tekście. Tutaj macie tylko szybkie streszczenie ostatnich dwóch nocy w NBA, bo działo się troszkę zbyt dużo jak na przejście nad tym do porządku dziennego
Wtorek:
- Gdybyś nie wiedział wcześniej, to wyglądało jak pojedynek dwóch graczy z top5 NBA. Anthony Davis (34 punkty i 23 zbiórki (!!!) ) przyszedł na mecz i po fenomenalnej rywalizacji i dużym wsparciu Austina Reavesa (29/14/10) i D’Angelo Russella (29/7/12) pokonał Giannisa Antetokounmpo (29/21/11) i Milwaukee Bucks. W meczu zabrakło LeBrona Jamesa i dobrej formy Damiana Lillarda, który poszedł w 9/29 z gry i wspólnie z Malikiem Beasleyem koszmarnie spieprzyli krycie w najważniejszej akcji meczu:
Informatyk wymiata💪 pic.twitter.com/pY36cXUjQK
— Maciek Wooden (@wooden13) March 27, 2024
- Czujący na plecach oddech Houston Rockets, Golden State Warriors weszli na najwyższe poziomy determinacji i pokonali na wyjeździe zupełnie nieprzekonujących Miami Heat – Pomogła im nieobecność Jimmiego Butlera i powrót do pierwszej piątki najlepszego zawodnika meczu – Klaya Thompsona
- Oklahoma City Thunder po znakomitym meczu pokonali świetnych ostatnio New Orleans Pelicans, a Chet Holmgren przeżył starcie z Zionem Williamsonem i Jonasem Valnciunasem naraz
- Mavs zdmuchnęli bardzo podejrzanych ostatnio Kings w Sacramento
Bezosobowa lista wyników…
(tak samo bezosobowa jak większość ligowych spotkań w ostatnim czasie)
Mecze warte obejrzenia boldem:
Wtorek:
Lakers 128 : 124 Bucks
Warriors 113 : 92 Heat
Thunder 119 : 112 Pelicans
Mavericks 132 : 96 Kings
Środa:
Nets 122 : 119 Wizards
Warriors 101 : 93 Magic
Cavs 111 : 118 Hornets
Knicks 145 : 101 Raptors
Clippers 108 : 107 Sixers
Trail Blazers 106 : 120 Hawks
Rockets 132 : 125 Thunder
Pistons 91 : 106 Timberwolves
Lakers 136 : 124 Grizzlies
Pacers 99 : 125 Bulls
Spurs 118 : 111 Jazz
Suns 104 : 97 Nuggets
Aż 6 ciekawych w kontekście ligowych rozstrzygnięć spotkań w 2 dni. To był niezły czas dla ligi
Środa:
- W wielkim pojedynku Cam Thomas (38/2/7) vs Jordan Poole (38/7/8) górą Brooklyn Nets, ponieważ im chociaż trochę jeszcze zależy na zwycięstwach.
- Warriors wymęczyli superturboważną wygraną w Orlando – prowadzili pewnie przez prawie cały mecz, ale na końcu prawie dali się dogonić. Byłoby im ciut łatwiej, gdyby Draymond Green nie wyleciał idiotycznie z boiska w spotkaniu, w którym jego drużyna desperacko potrzebowała jego obrony:
> Warriors walczą o uratowanie sezonu
> Draymond ma podcast do nagrania pic.twitter.com/ntGex1cl3w
— Mateusz Babiarz (@matbabiarz) March 28, 2024
- Cavs w niezrozumiały sposób bardzo utrudnili sobie życie w wyścigu o 3. miejsce na Wschodzie i przegrali w Charlotte z rewelacyjnym tego dnia Brandonem Millerem:
- Knicks korzystając ze sparingu z Raptors, podbili sobie statystyki, rzucili 145 punktów i mają już 4. NetRTG po All Star Game – pogadamy o nich niedługo, bo jest o czym.
- Clippers nigdy nie prowadzili w Filadelfii wyżej niż jednym punktem, przegrywali za to już piętnastoma i… wygrali jednym punktem, po tym jak będący ostatnio bez formy rzucił and-one na remis na 15 s przed końcem, osobistym wyprowadził ich na prowadzenie, a potem na 5s do końca zablokował potencjalnego gamewinnera Kelly’ego Oubre:
KAWHI LEONARD WITH BACK-TO-BACK CLUTCH AND-1s.
Clippers back up 1. 15.7 to go on ESPN. pic.twitter.com/6EcMSkB6Db
— NBA (@NBA) March 28, 2024
- Hawks wygrali z Blazers (szok normalnie), a dla przegranych career high 31 punktów rzucił Dalano Banton, który pracuje sobie ostatnio na solidny kontrakt i kolejne parę lat w lidze
- Świetni ostatnio Houston Rockets ograli grających ostatnio w kratkę Thunder w Oklahomie, a absolutną gwiazdą był, znowu, Jalen Green (37/10/7), dzielnie wspierany przez tego fantastycznego rookie – Amena Thompsona (25/15/4) – bracia Thompson to cicha historia tego draftu, obaj kiedy są dobrze używani przez swoich trenerów są top10 graczami do tunelowego oglądania na League Passie (Ausar już niestety skończył sezon z powodu problemów z zakrzepami krwi):
- Wolves odrobili pańszczyznę w meczu z Detroit Pistons, których połowy obecnego składu nie kojarzysz
- Pacers dostali nieoczekiwanego gonga w Chicago, a ja zaczynam się na poważnie martwić formą Tyrese Haliburtona
- Lakers w back2back nie potknęli się na tych walecznych strzępach Grizzlies, a LeBron machnął se triple double
- Suns odnieśli cholernie ważne zwycięstwo w Denver wykorzystując odpoczynek Jamala Murraya i ograniczoną siłę ognia Nuggets
- Spurs wygrali z Jazz w meczu drużyn niezainteresowanych zwycięstwami. Jeremy Sochan znowu zagrał bardzo dobry mecz, mimo powrotu Victora Wembanyamy:
Jeremy Sochan z drugim z rzędu bardzo dobrym występem:
17 pkt / 9 zb / 2 as
Dodatkowo aż 5 przechwytów- nowy rekord kariery💪
Był bardzo dobry zwłaszcza na przełomie 1 i 2 połowy👌 pic.twitter.com/6JMgwuhuqK
— Maciek Wooden (@wooden13) March 28, 2024
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.