To byłaby noc do zapomnienia w NBA, gdyby nie to, że dostaliśmy kolejną edycję najlepszej rywalizacji naszych czasów w NBA: Steph Curry vs LeBron James
Klasyczna noc spod znaku jednego meczu, ale zanim się na nim skoncentrujemy, sprawdźmy co się działo gdzie indziej:
- Houston Rockets bez Alperena Senguna są zupełnie inną drużyną… ale to wcale nie znaczy, że gorszą
- Pelicans dopisują sobie łatwą wygraną za mecz z Portland
- Cierpiący Sixers dostali na pocieszenie spotkanie z Hornets
- Pacers przebiegli się po Nets
- Thunder musieli się napocić w Memphis… a SGA NIE ZDOBYŁ 30 PUNKTÓW
- Wizards położyli się w Chicago
- Minnesota z ważną wygraną w Salt Lake City
- Knicks weszli na absurdalny poziom obrony, Jalen Brunson gry i NIE CHCESZ z nimi grać w playoffs
- Klasyk w LA:
Wielka rywalizacja naszych czasów w NBA.
50 spotkań:
Steph Curry – 27 wygranych
LeBron James – 23 wygraneW nocy:
LeBron (39 lat): 40 pkt, 8 zb, 9 as, 15/23 z gry
Steph (36 lat): 31 pkt, 6 zb, 5 as, 12/24 z gryWarriors wygrali z Lakers 128 : 121
Cieszmy się nimi, póki tu są pic.twitter.com/cuXODROUzV
— Maciek Wooden (@wooden13) March 17, 2024
Jako, że nagrany przez nas w środę podcast był naprawdę dobry i łatwo się nie zestarzeje, to popolecam go jeszcze trochę.
Zwłaszcza, że kolejny dopiero w czwartek, kiedy baaaaardzo zmęczony wrócę z Mistrzostw Polski Dziennikarzy, oby wreszcie z medalem (spodziewajcie się obszernej relacji w social media, bo to ja się zajmuję tym razem socialami eventu).
Spoilerujemy Wam końcówkę sezonu na Zachodzie i rozstrzygnięcia wyścigu czołgów na dole tabeli:
Cleveland Cavaliers 103 : 117 Houston Rockets
- Można by skończyć na „+27 w trzeciej kwarcie i oczekiwanie na koniec spotkania”
- Ale Houston Rockets po kontuzji Alperena Senguna stali się zupełnie innym zespołem i to niezła okazja na kilka obserwacji:
- Jabari Smith grający jako center otwiera pomalowane dla kolegów i lepiej broni obręczy niż Sengun – chłopak ewoluuje w stronę nowoczesnego strech-centra i, choć może grać jako silny skrzydłowy, to jego optymalną pozycją w przyszłości powinna być piątka
- Jabari na C otwiera kilka rzeczy:
- Jalen Green staje się takim zagrożeniem ze swoim pierwszym krokiem i pustym paint za plecami obrońcy, że defensorzy muszą stać parę centymetrów dalej od niego, co pomaga mu w oddawaniu tych swoich pull-up trójek na wyższej skuteczności – 4/9 tym razem i od jakiegoś czasu wyraźnie lepsza selekcja rzutowa
- Fred Van Vleet ma przestrzeń do wjazdu w pomalowane i stamtąd może odrzucać piłkę do strzelców na obwód i ścinającego Amena Thompsona – to jakbyś się zastanawiał skąd się wzięło jego 16 asyst
- Amen Thompson w piątce to przygoda – nie ma bardziej atletycznego zawodnika w NBA, a ten chłopak ma też niesamowity talent do podań – na razie Rockets tego prawie nie używają, ale tak ścinający bez piłki gracz, który może też w każdej chwili idealnie podać do kolegi, kiedy zaangażuje dodatkowego obrońcę, to absolutny skarb w rotacji
- Brakuje mi tylko kontuzjowanych Cama Whitmore i Tariego Easona, którzy mogliby także na tej sytuacji mocno skorzystać
- Na koniec – Rockets są cholernie ekscytujący i w ciągu najbliższych dwóch lat czeka ich potężna praca, żeby ustalić, na których zawodników mają postawić, a których oddać w ramach „addition through substraction”.
- Wrócę jeszcze na sekundę do Amena: Jest gigantycznym problemem dla obrony – gra efektywnie w ataku jako smallballowy center, ale, mimo jego upośledzenia rzutowego, nie możesz go kryć centrem, bo każdego podkoszowego rozjedzie w koźle w sekundę i dostanie się jak dzik w pomalowane. Jeśli natomiast kryjesz go nieprzyzwyczajonym do krycia rollujących zawodników obwodowym… kończy się to w ten sposób. Bestia:
Amen Thompson is RIDICULOUS pic.twitter.com/4pMkqmf1PF
— V̷a̷t̷o̷r̷ (@VatorSports) March 16, 2024
Portland Trail Blazers 107 : 126 New Orleans Pelicans
- Dalano Banton wciąż rzuca – i wygra tym paru osobom ligi fantasy w tym sezonie – 28/5/6 przy 10/20 z gry
- DominAyton ma swój najlepszy czas w tym sezonie, tym razem 20 pkt i 8 zb przy 10/13 z gry
- Czemu do cholery Scoot Henderson znowu wylądował na ławce? Billups to sabotażysta.
- Pelicans skończą sezon na czwartym miejscu Zachodu – tu usłyszeliście to pierwsi
Charlotte Hornets 98 : 109 Philadelphia 76ers
- Kiedy jest Ci ciężko, kiedy jest Ci źle… zagraj z Hornets, przejdzie Ci.
- To nie był dobry mecz, a Brandon Miller zagrał dla Charlotte mniej minut niż Poku i Bertans, nie chcesz na to patrzeć.
Brooklyn Nets 100 : 121 Indiana Pacers
- Nets już raz dobrze zagrali w tym tygodniu, więc teraz przyszła pora na położenie się w drugiej połowie w Indianie
- Pacers nawet nie przeszkadzała wciąż nierówna forma Tyrese Haliburtona – 14 punktów z 18 rzutów i tylko 4 asysty przy 2 stratach – inny zawodnik niż ten Steve Nash AD 2023 z początku sezonu
- Indiana przy gorszej formie swojego rozgrywającego i dobrej Siakama przechodzi ewolucję w zupełnie inny zespół niż jeszcze parę miesięcy temu – i wciąż nie umiem zdecydować czy to dobrze czy źle.
Oklahoma City Thunder 118 : 112 Memphis Grizzlies
- Do Memphis wrócił Desmond Bane i Grizzlies w meczach, w których pojawią się na boisku zarówno on, jak i Jaren Jackson Jr – jak przeciwko Thunder, będą straszyć faworytów
- Dziwna rzecz – oglądać Memphis z prawdziwymi zawodnikami NBA w składzie
- Z drugiej strony pierwsza piątka Thunder działa jak maszyna – i dopóki nie grają przeciwko Nikoli Jokicowi i/lub trafiają trójki – powinna się ich bać cała liga:
- J-Dub to przyszły All NBA gracz – 23/7/6/1/2 przy 9/17 z gry
- Można obronić tezę, że Chet Holmgren już jest lepszym graczem niż Jaren Jackson Jr – a przynajmniej wygrał ten matchup:
- 22/11/2/1/3 przy 8/13 z gry Cheta
- 19/6/7/2/1 przy 7/11 z gry JJJa
- Co zabawne ławka wygrała ten mecz dla Thunder – w 32 minuty z Desmondem Banem na boisku, Memphis było +11
- Z drugiej strony – Thunder kontrolowali spotkanie w drugiej połowie i nigdy nie byli na poważnie zagrożeni
- SGA nie zdobył 30 punktów (ba, skończył z zaledwie 20… lamus.)
Washington Wizards 98 : 127 Chicago Bulls
- Wizards grali w tym meczu
- Jordan Poole wyszedł w pierwszej piątce
- Bulls prowadzili +20 już na początku drugiej kwarty
- Mimo, że Coby White nie zagrał
- Nie mam zamiaru pisać nic więcej o tym meczu
- Albo dobra, też się pośmiej
- Najlepsze w meczu +/-, wynoszące +22, miało dwóch zawodników:
- Grający mecz życia Ayo Dosunmu – (34/3/9 przy 14/22 z gry)
- Onuralp Bitim – i nie, to nie jest losowo generowany gracz z NBA 2K
- W związku z tym, highlighty Onurala, żebyście wiedzieli jak wygląda:
Minnesota Timberwolves 119 : 100 Utah Jazz
- Pamiętacie te czasy kiedy każda wygrana na wyjeździe w Salt Lake City była dla zespołów na wagę złota? Jesień/Zima 2023 – pamiętamy.
- Teraz Jazz nawet nie próbują udawać, że chcą przeszkadzać drużynom grającym o coś, w tym co te drużyny chcą robić – a Lauri Markkanen przywiązany do ławki zabija mi drużyny fantasy.
- Niesamowite, że Danny Ainge wymyślił sobie tankowanie do ziemi, akurat na ten najfatalniejszy z draftów i przy braku szans na top5 przed loterią draftu.
New York Knicks 98 : 91 Sacramento Kings
- Mam wrażenie, że Knigs złapali swojego rodzaju zadyszkę, a De’Aaron Fox jest daleko od swojej genialnej formy z jesieni – marzec to zdecydowanie nie jest najlepszy moment na takie akcje, bo to skazuje Sacramento na coraz bardziej prawdopodobny czyściec play-inów
- Z drugiej strony – to był mecz przeciwko New York Knicks, drużynie którą mam obecnie na drugim miejscu wśród kontenderów na Wschodzie
- I nie, to nie żart – ostatni raz Knicks stracili ponad 100 punktów 5. marca przeciwko Atlancie
- Jalen Brunson jest spokojnie w top10 kandydatów do NBA i powoli powinniśmy się przyzwyczajać do tego, że znajdzie się w 2nd All NBA Team – tym razem 42 punkty przy 17/28 z gry i absolutna klinika na półdystansie
- Knicks już teraz mają drugi najlepszy Net rating na Wschodzie.
- Czarodziej Brunson w roli Strusia Pędziwiatra:
Struś Pędziwiatr znowu ograł Kojota pic.twitter.com/pe7ypS9dF3
— Mateusz Babiarz (@matbabiarz) March 17, 2024
Golden State Warriors 128 : 121 Los Angeles Lakers
- To był już 50. pojedynek Stepha z LeBronem. Lider Warriors prowadzi w tej rywalizacji 27-23
- Ten mecz, jak wiele poprzednich elektryzował ich bezpośrednimi pojedynkami, z apogeum w końcówce:
- Najpierw LeBron trafił supertrudną trójkę w twarz Stephowi…
Najstarszy koszykarz w NBA: pic.twitter.com/vLlGX88BPZ
— Maciek Wooden (@wooden13) March 17, 2024
-
- Którą potem cofnęli sędziowie w dość bezprecedensowy sposób
LeBron James on his 3-pointer that was taken away after a subsequent review on another play: “I’ve never seen that be called before like that” pic.twitter.com/yi2JJSuvN7
— Dave McMenamin (@mcten) March 17, 2024
-
- A skoro sędziowie ukradli mu punkty, to zaraz potem Steph ukradł mu piłkę
Steph took his shit 😭😭😭pic.twitter.com/KnhKNRLCEu
— Buttcrack Sports (@ButtCrackSports) March 17, 2024
-
- Co mógł James powiedzieć na koniec?
Kiedy znowu całe spotkanie tyrasz, tylko po to żeby zobaczyć jak Steph Curry wygrywa mecz: pic.twitter.com/p6BO2bfFPT
— Maciek Wooden (@wooden13) March 17, 2024
- Brandin Podziemski w tym meczu był aktorem czwartoplanowym:
- 5 punktów, 5 zbiórek (3 w ataku), 3 asysty, 2/4 z gry, 1/2 za 3
- Ale co zabawne… zagrał najwięcej minut w Warriors i miał najwyższe w meczu +13
Brandin Podziemski przeciwko Lakers:
✅Bardzo skromne statystyki: 5 punktów, 5 zbiórek (3 w ataku), 3 asysty, 1 strata
✅Najwięcej minut na boisku ze wszystkich graczy Warriors
✅Najlepsze w meczu +13 z nim na boisku pic.twitter.com/O2QCNFO4D2— Maciek Wooden (@wooden13) March 17, 2024
- Elektryzowali nas Steph z LeBronem ale mecz rozstrzygnęli aktorzy drugoplanowi Warriors:
- 26 punktów przy 9/15 z gry będącego ostatnio w lepszej formie Klaya Thompsona z ławki
- 23 punkty przy 9/16 z gry szalonego atlety Jonathana Kumingi
- Z drugiej strony LeBron miał wsparcie tylko w D’Angelo Russellu, który w 2024 roku gra tak, że prawdopodobnie latem zrezygnuje z opcji gracza i poszuka nowego, wyższego i dłuższego kontraktu – 23 punkty i 13 asyst DLo, na którego już nikt w LA nie narzeka
- Zawiódł Austin Reaves – 11 punktów z 13 rzutów
- I zdrowie Anthony’ego Davisa, który z paskudnym urazem oka musiał opuścić spotkanie po niespełna 12 minutach gry – i bardzo go brakowało, bo jest kryptonitem na Warriors niemal z poziomu Nikoli Jokica
- To najlepszy mecz z nocy, zdecydowanie warto go obejrzeć, co z tego że grały drużyny bardziej bojące się o pozostanie w play-in niż łudzące nadzieją na awans bezpośredni do playoffs?
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.