• wooden
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Noc w NBA: Pistons WYGRALI MECZ

Noc w NBA: Pistons WYGRALI MECZ

Detroit Pistons wygrali mecz koszykówki po raz pierwszy od 28. października 2023.

Nic ważniejszego się dzisiaj nie dowiecie.

6 spotkań w nocy z soboty na niedzielę, w tym:

  • Długo wyczekiwane zwycięstwo Pistons
  • Nieudany powrót Jimmiego Butlera po kontuzji
  • Drugie kolejne 20-20 Tyrese Haliburtona
  • Andre Drummond dalej pożera tablice, a Sixers znowu zagrali bez Embiida
  • Sędziowie zabrali LeBronowi prezent w Minnesocie
  • Luka Doncic dalej sam wygrywa mecze
  • Przełomowy miesiąc Podziemskiego

Miami Heat 109 : 117 Utah Jazz

  • Jimmy Butler wrócił do gry
  • I jakby nie wrócił: w 23 minuty gry zdobył 8 punktów, 2 zbiórki, 1 asystę i oddał raptem 3 rzuty
  • Klasą sam dla siebie był Bam Adebayo – 28 punktów, 16 zbiórek, 3 asysty, 3 przechwyty, 3 bloki
  • Na ławkę wrócił Jaime Jaquez Jr. i trochę wyglądał jakby odebrało mu to część z pewności gry, którą do tej pory tak imponował. Tylko 2/9 z gry, 2 straty i 4 faule
  • Eric Spoelstra to szalony geniusz, ale nie każdy eksperyment może wyjść: Duet Jovic – Hampton wyszedł w pierwszej piątce i… łącznie zagrał 18 minut.
  • Heat przegrali z… graniem w Utah. Jest coś w tym mieście, czy to słynna nietypowa wysokość nad poziomem morza, czy kibice, czy energia na hali, czy jakiś specjalny szaman rezydujący w podziemiach budynku… prawda jest taka, że drużyna z bilansem 5-14 na wyjeździe, u siebie robi 9-5 i w większości spotkań gra jak faworyt
  • To był popis zespołowej koszykówki i demonstracja świetnej pracy trenera. Aż 8 graczy Jazz trafiło 3 rzuty lub więcej i każdy z nich zmieścił się w przedziale punktowym 9-22.
  • Will Hardy gra też bardzo szeroką rotacją – na boisku pojawiło się aż 10 graczy Jazz, z których każdy zagrał 14 do 31 minut.

Philadelphia 76ers 92 : 105 Chicago Bulls

  • Mecz bez wyrazu – Sixers zagrali bez Embiida i energii i mimo tego że spotkanie długo było wyrównane, w końcówce po prostu nie starczyło im siły
  • Bulls są tym lepsi im mniej zawodników z ich Big3 gra. Pod nieobecność Zacha LaVine na ich najlepszego gracza wyrósł Coby White. Pod nieobecność Nikoli Vucevica rewelacyjnie zaczął grać Andre Drummond – 15/23/2/2/3 tym razem. Aż strach pomyśleć co się wydarzy jak wreszcie sprzedadzą DeMara DeRozana. NBA drży.
  • Obecny styl Bulls to bycie nudnym ale do bólu solidnym. Nie jest to najpiękniejsza koszykówka w lidze, ale za to po prostu solidna. Po słabym starcie, teraz z bilansem już 15-19 zajmują ostatnie miejsce w Play-in na Wschodzie.

Toronto Raptors 127 : 129 Detroit Pistons

Detroit Pistons wygrali mecz koszykówki po raz pierwszy od 28 października

  • Raptors zagrali już bez OG Anunoby’ego i Preciousa Achiuwy i… nie było tego na boisku widać
  • Godnie ich zastąpili Gary Trent – 24 punkty i 6/9 za 3 i Dennis Schroeder – 30 punktów, 9 asyst i 11/18 z gry
  • To jednak nie wystarczyło na szalenie zdeterminowanych Pistons, którzy zwycięstwem przełamali serię 28 porażek
  • Gamechangerem dla Detroit jest Jalen Duren – odkąd wrócił do gry (i odkąd po kontuzji Stewarta w piątce zaczął grać prawdziwy stretch-4) ten zespół jest dużo lepszy – 18/17/2 przeciwko Jakobowi Poeltlowi
  • Nikt nie chciał bardziej wygrać tego meczu niż Cade Cunningham. Po słabej pierwszej połowie i 4 punktach przy 1/8 z gry, w trzeciej kwarcie rzucił 12 punktów, a czwartej 14, notując w drugiej połowie skuteczność 8/12 z gry. W całym meczu 30 punktów i 12 asyst.
  • Pistons nawet nie przeszkodził sabotażysta dawniej znany jako Monty Williams – znowu grał 10 osobową rotacją i użył tego koszmarnego ustawienia na 5 rezerwowych, a to że gra w piątce wreszcie na tylko jednego centra, wynika według mnie bardziej z kontuzji Stewarta niż z jego geniuszu taktycznego
  • Żal w tym wszystkim tylko Ausara Thompsona – raptem 12 rozegranych minut i jego pewność siebie została kompletnie zniszczona przez trenera.
  • Na koniec – Pistons wreszcie wygrali i dla ich fanów nic innego się dziś nie liczy


 

New York Knicks 126 : 140 Indiana Pacers

    • Knicks już bez Quickleya i Barretta, a jeszcze bez Anunoby’ego, Achiuwy i Flynna, zabrakło punktów przeciwko tej hiperofensywnej Indianie
    • I to mimo tego, że do tradycyjnie już dobrych Randle i Brunsona (obaj po 28 punktów przy skuteczności 9/22 z gry) dołączył tym razem Donte DiVincenzo
    • Były gracz Villanovy zagrał mecz życia: 38 punktów, 6 zbiórek, 2 asysty, 4 przechwyty, 1 blok, 15/21 z gry, w tym 7/11 za 3
    • To było jednak za mało na kontrolującą mecz od początku drugiej kwarty Indianę – Knicks raz wyszli na szybko zniwelowane prowadzenie na starcie drugiej połowy, a potem przewaga Pacers już tylko rosła
    • Tyrese Haliburton dwa dni temu rzucił 21 punktów i rozdał 20 asyst nie popełniając żadnej straty. Spodobało mu się.
    • Tym razem rzucił 22 punkty i rozdał 23 asysty… ale popełnił aż dwie straty. Lamus.

 

Dallas Mavericks 132 : 122 Golden State Warriors

  • Luka Doncic ziewając z kolejną szaloną linijką: 39/10/8. Problem w tym, że tak nam w tym spowszedniał że praktycznie tego już nie zauważamy.
  • Tym razem to wystarczyło do tego żeby od początku do końca kontrolować spotkanie
  • Warriors walczyli i ani razu nie dali uciec Mavs na więcej niż 16 punktów, a przez całą czwartą kwartę trzymali tylko kilkupunktowy dystans do rywali – jednak ani razu nie doszli ich na mniej niż 2 posiadania
  • Steph Curry nie zapamięta najlepiej grudnia – 24.5 punktu przy skutecznościach 41.8% z gry i 37.9% za 3 to zdecydowanie słaby wynik jak na jego standardy
  • Brandin Podziemski w tym meczu efektywne 13/9/4/1
  • Na przestrzeni całego, przełomowego w karierze miesiąca, kandydat do polskiego obywatelstwa zanotował w 13 meczach:
    • 11.2 punktu
    • 6.8 zbiórki
    • 4.2 asysty
    • 1.5 przechwytu
    • 0.4 bloku
    • 1.8 straty
    • 48.3% z gry
    • 41.5% za 3
    • 66.7% z wolnych
    • Najlepsze w drużynie średnio +4.4 punktu kiedy był na parkiecie

Los Angeles Lakers 106 : 108 Minnesota Timberwolves

  • Najlepszy mecz dnia
  • 14 zmian prowadzenia i 14 remisów
  • Na początku pierwszej kwarty Lakers wyszli na +11, i jeszcze w przed końcem tej części Wolves ich dogonili i przegonili
  • Więc na początku drugiej kwarty Lakers wyszli na +10, i jeszcze w przed końcem tej części Wolves ich dogonili i przegonili
  • Przez niemal całą drugą połowę Minnesota minimalnie prowadziła, z przewagą nie przekraczającą 7 punktów
  • Świetnie grał Anthony Edwards – 31 punktów, z czego 11 w czwartej kwarcie

  • Lakers przez 3 kwarty w grze trzymał znowu świetny Anthony Davis – łącznie 33/17/8/4/2 przeciwko big ballowi Minnesoty
  • W czwartej kwarcie jednak mocno przygasł – raptem 5 punktów
  • Wtedy pałeczkę przejął obchodzący 39 urodziny LeBron James i zaczęło się szaleństwo
  • Na 36 sekund do końca Wolves prowadzili 107 do 100 po trójce Mike’a Conleya i wydawało się, że jest po meczu
  • Od tego momentu seria wydarzeń:
    • LeBron za 2 z faulem McDanielsa
    • McDaniels się kłóci i dostaje faul techniczny
    • Reaves trafia rzut wolny za techniczny
    • James trafia rzut wolny przyznany przy rzucie
    • Wynik 104-107 i jeszcze 31 sekund do końca
    • Lakers bronią
    • James rzuca w kontrze za 3 na remis na 3 sekundy do końca
    • Remis??? No niekoniecznie. Sędziowie stwierdzają, że rzut był za 2 punkty, a na podstawie powtórek nie ma 100% dowodu na to że LeBron nie dotknął butem linii
    • Faulowany Edwards trafia tylko jednego wolnego
    • Przy stanie 106-108 na 1.4 sekundy do końca James znowu ma piłkę i…
    • Nie daje rady oddać rzutu w regulaminowym czasie. Gem, set, mecz
  • A oto ta największa kontrowersja dnia na video:


 

Podziel się:
Poprzedni Wpis
Następny Wpis
Autor
Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *