• wooden
PostPrime/Post prime News/Wyniki/Niedziela w NBA: Sochan antybohaterem

Niedziela w NBA: Sochan antybohaterem

Niezła niedziela w NBA: 9 spotkań, tylko 3 blowouty i aż dwa mecze rozstrzygnięte po dramatycznych końcówkach transmitowane w przyjaznych dla polskiego kibica godzinach.

Co konkretnie się wydarzyło?

  • Spurs dramatycznie skopali kluczową akcję i przegrali z Cavs
  • Blazers pokonali Nets mimo „Kobe mode” Mikala Bridgesa
  • Pelicans mają patent na Kings
  • Paolo Banchero w wielkiej formie
  • Mavs wciąż grają ponad stan
  • Zdrowe Big 3 Suns przegrywa z niezdrowymi Grizzlies grającymi bez Moranta
  • Jokic już otwarcie sobie robi jaja z NBA
  • RJ Barrett kocha grać dla Kanadyjczyków
  • Lakers na plecach LeBrona wygrywają drugi kolejny mecz z Clippers

Trafiła nam się noc pełna efektownych akcji, ale żadna nie była tak dobra jak to co zrobił Dennis Smith Junior:

 

San Antonio Spurs 115 : 117 Cleveland Cavaliers

  • Spurs walczyli jak nigdy, przegrali jak zawsze
  • Może bardziej niż zawsze – mieli szansę na wyrównanie w końcówce, ale po kilku świetnych minutach w obronie, zaliczyli jedną z bardziej kuriozalnych akcji tego sezonu mając dwa proste rzuty na wyrównanie i jeden na wygraną:
    • Najpierw Wembanyama dostał piłkę głęboko w post mając na plecach 30 cm niższego LeVerta i zamiast położyć piłkę na obręczy podał do jeszcze bardziej niepilnowanego Sochana
    • Który, po kolei: nie poszedł od razu na kosz, potem przestraszył się wracającego Allena, zrobił (nie gwizdnięte ale ewidentne) kroki, nie podał z powrotem do już czystego pod koszem Wembanyamy, a zamiast tego szukał podania na zwycięską trójkę do Keldona Johnsona…. który nie przesunął się do rogu jak powinien tylko został na 45 stopniach… więc Jeremy wyjątkowo źle mu podał, a akcja skończyła się stratą
    • Zaraz potem Sochan miał szansę na rehabilitację – bo po kolejnej genialnej akcji w obronie Francuza, miał rzut z połowy na wygraną – niestety, już w usprawiedliwiony sposób, nie trafił
  • Końcówka przysłania to, że mimo tradycyjnego już w tym sezonie wycofania i braku agresji, Jeremy rozegrał niezły mecz: 11 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty, 2/5 za 3 i 2/4 za 2. Strata w ostatniej akcji to była jego jedyna strata w meczu
  • Wembanyama dał nam kilka wręcz absurdalnych sekwencji defensywnych, zwłaszcza w końcówce i skończył mecz z linijką: 24/10/3 i dołożył 5 bloków
  • Najlepszy na boisku był jednak Jarrett Allen z Cleveland, który ostatnio zgłasza poważny akces do All Star Game i może być w tym sezonie najlepszym zawodnikiem Cavs.

Portland Trail Blazers 134 : 127 Brooklyn Nets

  • Fajny wynik i emocje, nienajlepszy mecz, z wieloma przedziwnymi decyzjami trenerskimi z obu stron
  • Dla Blazers przez cały mecz świetny był Anfernee Simons – 38 punktów z 25 rzutów i aż 11 asyst
  • Z kolei końcówka należała do Shaedona Sharpe’a, który z powodów znanych tylko Billupsowi grał z ławki i… prawie wygrał dla Blazers mecz w ostatniej minucie
  • Prawie, bo w Nets genialny był Mikal Bridges – 42 punkty z 26 rzutów, w tym przepiękne punkty na dogrywkę
  • W której już dominowało prowadzone przez Brogdona Portland – nie wierzę, że Malcolm skończy ten sezon w Blazers, jest na to za dobry
  • Paskudnej kontuzji doznał w tym meczu Day’Ron Sharpe – nie sprawdzajcie video
  • W Portland Duop Reath jest być może lepszym centrem niż DeAndre DominAyton – 15/13 i 3 bloki przy 3/4 za 3 niewybranego w drafcie centra
  • Nic Claxton jest ostatnio w rewelacyjnej formie – 16/11/3/2/4 i 8/8 z gry

Atlanta Hawks 110 : 117 Orlando Magic

  • Kolejny mecz Magic i kolejna dogrywka
  • Paolo Banchero w wielkiej formie – prowadzi drużynę do wygranych, nawet kiedy nie gra Franz Wagner – tym razem 35/10/4/3/1 i absolutna dominacja fizyczna w stylu LeBrona Jamesa sprzed 10 lat
  • Caleb Houstan – kiedyś jeden z najlepszych zawodników swojego rocznika na poziomie liceum, a wciąż potencjalnie świetny strzelec – wszedł pod nieobecność Wagnera w rolę pierwszopiątkowego skrzydłowego… i to jak! 7/14 za 3, 25 punktów i rekord kariery. Jest mało atletyczny ale cholernie długi i jeśli będzie w stanie regularnie tak rzucać, czeka go w NBA ciekawa kariera.

New Orleans Pelicans 133 : 100 Sacramento Kings

  • Brak Ziona oznacza dla Pelicans ograniczenie potencjału w ataku (którego i tak jest sporo), ale za to podniesienie potencjału w obronie
  • To ilu wielkich i długorękich obrońców Pels mogli wystawić na Foxa jest wręcz szalone i ewidentnie sprawiało mu problemy – 1/10 z gry, 3 punkty, 2 zbiórki, 4 asysty i 4 straty od tego All NBA gracza
  • Nowy Orlean ma patent na Kings – wygrali z nimi serię w tym sezonie… 4:0

Detroit Pistons 114 : 131 Denver Nuggets

  • Cade Cunningham grał tylko 5 minut w pierwszej kwarcie przez źle policzone faule, w drugiej zagrał kolejne 5 i zszedł z kontuzją kolana – sezon Pistons może zaraz okazać się jeszcze gorszy niż do tej pory
  • W Detroit dobrze zagrał tylko Jalen Duren z którym spore kłopoty w obronie miał Nikola Jokic…
  • Który jednak się po prostu ostatnio wiezie przez ten sezon – 3 oddane rzuty, 4 punkty i 16 asyst. Nawet nie ukrywa też że w dupie ma ten sezon zasadniczy.

Minnesota Timberwolves 108 : 115 Dallas Mavericks

  • Najlepszy mecz tej nocy
  • Wielki pojedynek Luka + Kyrie (łącznie 69 punktów) vs Anthony Edwards (36/10/3/3/1)
  • Pomysł Mavs na ten mecz był ciekawy – jako kolejna już drużyna w tym sezonie atakowali jak wściekli ofensywną deskę przeciwko największemu frontcourtowi w lidze – i w konsekwencji przegrali pojedynek na zbiórki w ataku tylko 15:18 – po 5 zbiórek w ataku dali Powell, Jones Jr. i… Kyrie Irving. To było kluczowe w tym szalenie wyrównanym meczu
  • Mavs prowadzili przez prawie cały mecz, ale przewaga raczej nie przekraczała 5 punktów.
  • Udało im się odskoczyć na +9 dopiero na początku 4 kwarty, na co błyskawicznie odpowiedzieli Wolves runem 19:4 i to oni prowadzili +6 na niespełna 4 minuty do końca
  • A na to odpowiedzieli Mavs – dwie trójki Irvinga, dwie asysty Doncica na wsady, parę osobistych i zamknęli mecz 15:2
  • Jedyne punkty w ostatnich 4 minutach dla Wolves zdobył wsadem na 11 s do końca Anthony Edwards kiedy już było po meczu – atak Minnesoty już nie pierwszy raz w tym sezonie nagle i nieoczekiwanie kompletnie stanął.

Memphis Grizzlies 121 : 115 Phoenix Suns

  • Suns przegrali mecz u siebie z Grizzlies mimo tego że zagrało całe ich big3, a u rywali nie wyszedł na boisko Ja Morant
  • Najlepszy na boisku był Jaren Jackson Junior – 28/10/6 i masa rzutów przy obręczy przy których rywale przestraszyli się jego zasięgu
  • Dla Grizzlies niespodzianką dalej jest skrzydłowy Vince Williams – 19 punktów i 9 zbiórek przy 6/11 z gry
  • W Suns nieźle zagrali starterzy: 23/10/6 i plakat na JJJu od KD, 18/19/5 dominującego pod koszem Nurkica, 12/6/5 Beala, 24 pkt i 8 asysty Bookera
  • Problem jednak w tym, że ciągle poza Nurkicem nikt nie wie w S5 jaką ma rolę, a starterzy w dalszym ciągu nie dostają absolutnie żadnej pomocy od na papierze niezłej ławki
  • Suns mimo tych kłopotów prowadzili przez większość meczu – ale Grizzlies po prostu dużo bardziej chcieli wygrać i wygrali czwartą kwartę 35:18

Toronto Raptors 133 : 118 Golden State Warriors

  • Straszny blowout – Raptors prowadzili przez cały mecz, a do przerwy już +27
  • RJ Barrett świetnie czuje się w Toronto – 37 punktów z 20 rzutów, 6 zbiórek i 6 asyst
  • Steph Curry zagrał jedno z najgorszych spotkań w karierze – 9 punktów, 2/14 z gry i 0/9 za 3 – to już drugi mecz bez trafionej trójki w ciągu miesiąca, po tym jak wcześnie nie przydarzył mu się żaden taki przez ostatnie 5 lat
  • Brandin Podziemski był jak Steph… ale the bad way – 2/11, 1/8 za 3, 5 punktów, 8 zbiórek i 4 asysty

Los Angeles Clippers 103 : 106 Los Angeles Lakers

  • LeBron James chyba czyta internet i wygrał to dla Lakers
  • I to nie tylko swoim klasycznym, 823. w karierze 25/5/5 – tym razem 25/8/7.
  • Drugi na liście jeśli chodzi o liczbę takich spotkań jest Michael Jordan. Ma na koncie „aż” 392 takie mecze.
  • Dzisiaj mija też 17 lat odkąd LeBron James rozpoczął swoją serię spotkań z co najmniej 10 zdobytymi punktami – to już 1193 kolejne spotkania na 10+ punktów
  • LeBron był też szalenie zmotywowany w tym meczu – kiedy krył Kawhiego Leonarda, ten miał skuteczność 0/5 za 3 i 0/6 z gry – James narzucił mu bardzo fizyczne warunki i po prostu zmiażdżył ten matchup
  • Najlepszy w Clippers był… pożerający deski Ivica Zubac 22 punkty i 19 zbiórek, z czego aż 10 w ataku
  • Lakers wyszli na stałe na prowadzenie dopiero w czwartej kwarcie i odskoczyli nawet na 10 punktów – dali się jeszcze dogonić na 2 minuty do końca, ale po chwili trójka Prince’a i dagger – fade’away LeBrona dały im prowadzenie +5 na 40s do końca, którego już nie oddali

Podziel się:
Poprzedni Wpis
Następny Wpis
Autor
Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

One thought on “Niedziela w NBA: Sochan antybohaterem

  1. Co do atakowania deski Wolves: zgoda, tylko że to nie frontcourt jest atakowany. Strategia to rzucać tróje i zbierać dalekie odbicia. Antowi wciąż nikt nie pokazał, jak się zastawia gracza, Conley jest mały, McDaniels nikt nie jak chyba nie ma nawet 2 zbiórek na mecz. Ogólnie działa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *