• wooden
PostPrime/Blog post/Analizy/Wyjątkowy trade deadline 2022.

Wyjątkowy trade deadline 2022.

Co tak naprawdę może wydarzyć się na tegorocznym trade deadline?

Wielkie wymiany tworzące kontenderów?

Na to oczywiście zawsze mamy nadzieję, ale de facto rzadko w lutym drużyny wykonują ruchy które realnie zmieniają układ sił wśród faworytów do mistrzostwa. Najpoważniejsze wymiany z reguły dzieją się niżej i istnieje spora szansa, że te już widzieliśmy:

Blazers – Pelicans, Blazers – Clippers i Pacers – Kings.

To aż trzy naprawdę duże wymiany, które jedyne co zmieniają na ten sezon to szanse ich uczestników na play-in i/lub na jak najwyższe miejsce w odwróconej tabeli przed loterią draftu. Wielki wyścig zdesperowanych Kings z jeszcze bardziej zdesperowanymi Pelicans o dziesiąte miejsce na Zachodzie to coś na co wszyscy czekamy z wypiekami na twarzy. Także wyścig Pacers i Blazers o miejsce w low5 ligi przed loterią powinien być ekscytujący.

Ach te emocje!

Istnieje wciąż pewien potencjał na wymiany które nam realnie coś zmienią (Jerami Grant do Mavs/Bulls, Harden do Philly, Simmons z Philly, Westbrook z Lakers), ale na ten moment żadna z tych wymian nie jest oczekiwana.

To co się na pewno za to wydarzy, i to już zaraz, za momencik, to wyścig o kasę.

Tak jak cała NBA to biznes, o czym wiedzę chętnie spychamy gdzieś w najgłębsze zakamarki mózgu i zapominamy, żeby móc cieszyć się sportem, tak w tym roku powinno być widać bardziej niż być może kiedykolwiek wcześniej, że tym wszystkim kręcą pieniądze.

I to na trzech różnych płaszczyznach:

  1. LUXURY TAX

7 drużyn powyżej tax line (Warriors, Clippers, Nets, Bucks, Lakers, Jazz i być może Sixers), wpłaci w tym roku do budżetu ligi rekordowe 510 mln $ podatku od luksusu. Połowa tej kasy idzie na cele i potrzeby ligi. Druga połowa zostanie rozdysponowana między pozostałe drużyny. Każdy team poniżej podatku dostanie więc według prognoz po 11 mln dolarów, co, zwłaszcza dla drużyn z małych rynków i tych w trybie oszczędnościowym (jak Celtics) jest wyjątkowo istotnym zastrzykiem kasy.

Co to oznacza dla wymian w lidze:

  1. Indiana Pacers przekraczający linię podatku o około 100k $ na 100% zrobią jakiś ruch żeby z tej kasy zejść – raczej nie będzie to nic dużego, a jakiś czysto symboliczny, techniczny ruch który pozwoli im dołączyć do puli zespołów dostających kasę z podatku
  2. To samo czeka Boston Celtics – przekraczają na teraz linię podatku o około 2,8 mln $ i, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że są obecnie w trybie oszczędnościowym, będą chcieli pozbyć się tych pieniędzy. Najbardziej oczywisty ruch tutaj to przesunięcie Dennisa Schrodera i jego 5,8 mln $ do zespołu z cap space lub trade exception. Jeśli to się nie uda, zrzucenie takiego Romeo Langforda i jego 3,8 mln $ do Thunder, Spurs, Magic lub Pistons, nie powinno być trudne.
  3. Nawet Philadelphia 76ers może próbować uciec z podatku (jest ok. 6,3 mln $ powyżej linii), żeby dołączyć do grona jego beneficjentów i uniknąć problemów z płaceniem repeater tax w przyszłości. Dlatego jeśli nie uda im się pozyskać Jamesa Hardena, warto patrzeć na Danny’ego Greena i jego 10 mln. Wymiana jego i 2nd za np. niski kontrakt Kenricha Williamsa z Thunder lub Greena i 1st za Franka Jacksona z Pistons to coś co z dużym prawdopodobieństwem może się wydarzyć.
  4. Raptors, Wolves i Nuggets są tuż pod podatkiem, co wiąże im nieco ręce i oznacza że nie zrobią wymian w których pozyskują więcej kasy niż oddają, o ile nie będzie to dla nich totalny gamechanger.
  5. W nieco mniejszym stopniu punkt D dotyczy też Wizards, Heat, Hawks, Bulls, Cavs i Pelicans – te drużyny mają nieco więcej luzu, ale wciąż są dość blisko (do 5 mln miejsca) linii podatku. Oznacza to, że przy ewentualnych wymianach będą kombinować jak tylko się da żeby jej nie przekroczyć.
  6. Sam Presti i jego Oklahoma prawdopodobnie dostaną co najmniej jeden pick w ramach wymiany gdzie przyjmą jakiś duży kontrakt drużyny uciekającej przed podatkiem. Pewnie nawet więcej niż jeden – mają aż 30 mln cap space, są nawet poniżej salary floor i na bieżącym rynku jest to potężny asset.

2. CAP SPACE 2022:

Tego lata tylko cztery drużyny prawdopodobnie będą miały istotny cap space, w który będą mogły podpisać wolnych agentów. To Pistons, Spurs, Blazers i Magic. Reszta drużyn będzie znowu walczyła o utrzymanie się poniżej linii podatku i wiele z nich nawet nie będzie mogło zaoferować pełnego MLE żeby nie przekroczyć tego poziomu. Znowu, ma to dość poważne konsekwencje dla tego co się dzisiaj wydarzy:

  1. Pistons, Spurs, Blazers i Magic powinni gonić za graczami którzy będą FA latem ale na małym capholdzie. Sztandarowym przykładem jest tu Jalen Brunson. Pozyskanie go już teraz pozwoli latem użyć niemal całego cap space, korzystając z jego maleńkiego (poniżej 2 mln $) cap holdu, a następnie podpisanie go z praw Birda. Tacy Pistons biorąc Brunsona już teraz pozyskaliby efektywnie latem nie tylko jego, ale też jakiegoś drugiego, wartego ponad 20mln rocznie wolnego agenta.
  2. Przy braku cap space, wartością stają się prawa do graczy. Collin Sexton i jego Prawa Birda wraz ze statusem zastrzeżonego wolnego agenta staje się bardzo ważnym assetem Cavs. Tak samo Miles Bridges za którego Hornets mogą oczekiwać prawdziwej gwiazdy i wielu innych RFA. Gracze którzy teraz mają względnie niski kontrakt, a latem będą oczekiwali dużego, z pewnością już teraz próbują delikatnie zasugerować swoim drużynom z małych/ niechętnych do płacenia rynków transfer w miejsca gdzie ten kontrakt dostaną. Już dzisiaj rozegra się dużą część tegorocznego offseason, a lato 22-23 będzie latem wymian na zasadzie sign and trade.
  3. Pacers powinni być w stanie jeszcze przesunąć Prawa Birda Rickiego Rubio – któraś z drużyn potrzebujących weteranów latem może już teraz chcieć go pozyskać, żeby latem nie wiązać sobie rąk procedurą sign and trade
  4. Ogromny caphold Marvina Bagleya (28 mln $) całkowicie zabija jego wartość transferową dla drużyn które chcą mieć cap space latem – na 99% nie trafi do żadnej z tych drużyn. Powinien za to być interesującą opcją dla Oklahomy.

3. PRZEDŁUŻENIA 2022

Drużyny pozyskując zawodników muszą się liczyć z koniecznością ich drogiego przedłużenia latem:

  1. Jeśli bierzesz Jamesa Hardena, oznacza to że latem zaproponujesz mu nowy kontrakt wart ponad 250mln $ za 5 lat (w wieku 36 lat będzie dostawał ponad 50 mln rocznie). To sprawia, że Harden może wcale nie mieć aż takiej wartości jak oczekujemy i stawiam że tą kartą mocno grają Sixers w negocjacjach z Nets.
  2. Jeśli bierzesz Jeramiego Granta to latem będziesz musiał mu zaproponować 112 mln / 4 lata (maksymalne przedłużenie którego Grant się spodziewa).
  3. Jeśli bierzesz Jalena Brunsona – latem będziesz musiał mu zapłacić co najmniej 80 mln / 4 lata, o ile nie więcej
  4. Próba wyjęcia Collina Sextona może być podwójnie opłacalna – przy jego sytuacji zdrowotnej i statusie RFA możesz próbować latem zrobić steal umową typu 70 mln / 4 lata
  5. Jeśli bierzesz Milesa Bridgesa to latem musisz dać mu maksa, straight up
  6. Jusuf Nurkić może latem żądać co najmniej 20 mln rocznie, co wiąże ręce Trail Blazers i jednocześnie zmniejsza jego wartość na bieżącym rynku
  7. Donte DiVincenzo podobno latem oczekuje kontraktu na co najmniej 50 mln $ za 4 lata.

Bazując czysto na kwestiach finansowych spodziewam się takich, w większości mało seksownych ruchów:

  1. Dennis Schroder i 2 picki w drugiej rundzie z Celtics do Bucks za Donte DiVincenzo. – Celtics uciekają tym ruchem z podatku i pozyskują bardzo potrzebnego 3&D na skrzydło. Bucks siedzący już teraz głęboko w podatku nie będą chcieli płacić Donte wysokiego kontraktu latem. W zamian pozyskują backup na PG, gdzie mają w tym momencie potężną dziurę.
  2. Oshae Brissett z Indiany do Thunder za zastrzeżony pick w 2 rundzie
  3. Jalen Brunson za Franka Jacksona, Cory’ego Josepha i pierwszorundowy pick do Pistons (lub kilka drugich rund, jeśli Pistons nie uda się pozyskać 1st od nikogo innego)
  4. Danny Green i drugorundowy pick za Kenricha Williamsa do Thunder (o ile Sixers nie pozyskają Hardena… a może szczególnie wtedy?)

Samych, motywowanych sportowo, wymian przewidywać się nie podejmuję. To zabawa na Twittera. Jednak warto mieć w głowie, że w tym roku w trakcie trade deadline dużo mniej ważna jest koszykówka i perspektywa bieżącego sezonu, a dużo ważniejsze niż zwykle są finanse i plany na lato 2022.