Pierwsze rozstrzygnięcia w Turnieju NBA
Wtorek przyniósł nam kolejny zestaw spotkań w In-Season Tournament i poznaliśmy w nim pierwsze rozstrzygnięcia.
Swoje grupy wygrali już Los Angeles Lakers i Indiana Pacers, a udział w fazie grupowej zakończyli już: po rozegraniu wszystkich czterech spotkań:
Sixers, Jazz i Blazers. Dodatkowo mamy już pewność że w dalszej fazie, nawet poprzez dziką kartę z drugiego miejsca, nie zagrają: Pistons, Wizards, Blazers, Grizzlies i Spurs.
Fakt że Pacers i Lakers awansowali, oznacza że ich gracze dostaną co najmniej po 50 tysięcy dolarów na głowę.
Nagrody dla graczy drużyny która:
- Odpadnie w ćwierćfinale – po 50 tysięcy dolarów
- Odpadnie w półfinale – po 100 tysięcy dolarów
- Przegra w Finale – po 200 tysięcy dolarów
- Wygra NBA Cup – po 500 tysięcy dolarów
Te 50 tysięcy może nie być niczym istotnym dla zawodników takich jak LeBron James czy Anthony Davis – dla nich to koszt lepszej kolacji, ale już dla takiego Colina Castletona grającego na kontrakcie two-way dla Lakers i zarabiającego 560 tysięcy dolarów rocznie – te 50k to już jest coś lepszego niż miesięczna premia – dużo uśmiechów dziś w domie Castletonów.
Toronto Raptors 107 Orlando Magic 126
- Mecz bez historii – Magic wyszli na prowadzenie +10 już w drugiej kwarcie i ich przewaga nie spadła ani razu poniżej tego poziomu aż do końca spotkania
- Pomogło im w tym aż 15 zbiórek w ataku i 23 straty grającego bez rytmu i energii rywala
- Goga Bitadze dalej wykorzystuje szansę jaka się przed nim otworzyła po kontuzji Wendella Cartera Jr. i przy okazji jest stealem w fantasy – 5 punktów, 7 zbiórek, 6 asyst, 5 bloków, 2 przechwyty
- Dobrze widzieć coraz pewniej grającego Jonathana Isaaca – regularnie blokuje rywali i choć już nie ma atletyzmu sprzed swoich kontuzji to wciąż potrafi być gamechangerem w obronie
- Po cichutku Orlando Magic mają już najlepszą obronę w lidze i są piątą drużyną Wschodu – są realnym kandydatem do tegorocznych playoffs, zwłaszcza że mają jeszcze ogromny potencjał na progres w ataku
- Raptors brali udział w tym meczu
Cleveland Cavaliers 122 Philadelphia 76ers 119
- Najciekawszy mecz nocy
- Wciąż nie jestem przekonany czy Cavs grając bez Donovana Mitchella wyglądają w RS dużo, o ile w ogóle, gorzej
- Bez swojej gwiazdy prowadzili w 3 kwarcie już +18, ale dali się dogonić i na 16 sekund do końca przegrywali 108-110
- Darius Garland jest jednym z najlepszych zawodników w lidze w znajdowaniu wolnych w kluczowych momentach – tym razem z linii doprowadził do dogrywki, w całym meczu miał 10/11 z osobistych
- Odkryciem meczu był niewybrany w drafcie 2023 rookie Craig Porter Jr – 12 punktów i 9 asyst, w tym ta na gamewinnera Jarretta Allena w dogrywce. Młody zagrał aż 27 minut, wyglądał jakby miejsce na boisku mu się po prostu należało i trafił aż 5 na 9 rzutów z gry
- Momentami rewelacyjne wygląda współpraca Evana Mobleya z Jarrettem Allenem, kiedy tych dwóch wchodzi w mini-gierkę z podaniami do siebie w paint, obrońcy, nawet tak dobrzy jak Joel Embiid – po prostu głupieją. Są w tym wszystkim unikalne między dwoma bigmanami szybkość, zrozumienie i rytm.
- Nick Nurse traktuje Tyrese Maxeya jak wcześniej Freda Van Vleeta – dał mu jaskrawozielone światło na rzuty i potrafi nim zagrać takie lajtowe 47 minut w listopadzie mimo że te rzuty akurat nie wpadały – tylko 11/28 z gry i 3/12 za trzy… choć Trae Young pewnie nie widzi nic złego w takiej linijce.
- Joel Embiid mimo tradycyjnie dobrych statystyk miał ewidentnie spore problemy z frontcourtem Cavs i zwłaszcza rewelacyjnie dysponowanym Jarrettem Allenem – mimo 5 bloków, dołożył też 6 fauli i 6 strat, a także kilka zgubionych kluczowych rotacji w obronie
- Gigantycznym sukcesem Nurse’a jest to że Embiid swoje akcje zaczyna od zerknięcia gdzie może podać a nie jak ma rzucić – to bardzo pomaga płynności ataku Sixers. Dodatkowo poprawia odczucia z oglądania ich spotkań widzom, atak Nicka jest dużo mniej toporny niż to co się działo za czasów Doca Riversa
Indiana Pacers 157 Atlanta Hawks 152
- Pacers są tym dla roku 2023 czym byli dla roku 2006 7 seconds or less Phoenix Suns, a Tyrese Haliburton to nowy Steve Nash i kropka
- Offensive Rating Pacers to najlepsze w historii 122.6 punktów na 100 posiadań, i oczywiście grają też w najwyższym tempie w lidze – 104.6 posiadania na mecz
- Przy okazji mają też niemal najgorszą obronę w lidze – Defensive Rating 120.2, gorsi są tylko Hornets, ale zaledwie o 0.1 punktu na 100 posiadań
- Ale kto by się przejmował obroną, skoro koszykówką można się bawić, biegać, skakać rzucać i być tak strasznie fun to watch
- Co niesamowite przy tym tempie i szaleństwie – Pacers mają też najlepszy w lidze stosunek asyst do strat – Tyrese Haliburton jest geniuszem i trudno mi sobie wyobrazić gracza, z którym fajniej by Ci się grało w drużynie
- Oczywiście nie byłoby tego wyniku gdyby nie wysiłki Hawks – Trae Young zagrał swój mecz sezonu (13 na 18 z gry!!!) a Atlanta pod koniec 1 połowy prowadziła już +20
- Wtedy jednak Hawks pomyśleli że można wygrać z Pacers w strzelaninie – gigantyczny błąd – Indiana od tego momentu wjechała z mocnym runem 66-36 w kolejne 15 minut gry
- Hawks wyszli jeszcze na prowadzenie 150-149 po step backu Younga, jednak potem dwie trójki Hielda w 30s rozstrzygnęły ten mecz dla Indiany, zwłaszcza że przy 155-152 na 9 sekund do końca Dejounte Murray spudłował idiotycznie prostego layupa
Hawks vs Pacers 152:157 🔥
Poniżej skrót 😅@podkoszowy @Gab_Rogaczewski @zaspany_34 @matbabiarz @wooden13Where amazing happens 🏀 pic.twitter.com/5CA6T37ks7
— Damian Woźniak (@DamianWozniak23) November 22, 2023
Portland Trail Blazers 107 Phoenix Suns 120
- Suns szybko wyszli na +15, stracili koncentrację, dali się dogonić, wkurzyło ich to, znowu wyszli na +15 i już nie dali się dogonić
- DominAyton w swoim revenge game starał się być może najbardziej w całym sezonie – walczył na ofensywnej desce (6 zbiórek w ataku), trafiał do kosza – 9/14 z gry i… był bezlitośnie atakowany przez znających go Suns
- 31 minut z Aytonem na boisku Blazers przegrali -33. 17 minut bez niego wygrali +20. I to nie był grabage time, a każdy run Suns miał miejsce kiedy Ayton wchodził na plac
- Jusuf Nurkic wygrał matchup z samozwańczym dominatorem. Na jego 6 zbiórek w ataku odpowiedział swoimi 6 zbiórkami w ataku, na dwie w obronie, sześcioma w obronie, na jego 18 pkt z 14 rzutów, odpowiedział 18 pkt z 11 rzutów, na jego blok, czterema swoimi blokami, na jego -33 swoim +17
- Kevin Durant w piątym kolejnym meczu zdobył ponad 30 punktów. Twój typowy 35 latek po kilku poważnych kontuzjach
Utah Jazz 99 Los Angeles Lakers 131
- Los Angeles Lakers mają bilans 4-0 w Turnieju NBA i 5-6 w nie-turniejowych meczach
- Anthony Davis wykorzystał okazję do odbudowy, jaką dla każdego podkoszowego jest gra przeciwko Utah Jazz bez Walkera Kesslera – 26/16 przy 11/14 z gry
- W sezonie NBA każdy podkoszowy ma na czerwono zaznaczone obecnie 3 drużyny – Washington Wizards niezależnie od okoliczności, Utah Jazz bez Kesslera i Pistons bez Durena – to w tych spotkaniach można się odbudować i pokazać kibicom że wciąż się żyje
In – season Tournament:
Awansują bezpośrednio zwycięzcy grup.
Dwie najlepsze drużyny z drugich miejsc dostają dzikie karty.
W konsekwencji 8 najlepszych drużyn gra między sobą playoffs – zwycięzca pojedynczego meczu awansuje dalej.
Po ćwierćfinałach, 4 najlepsze drużyny jadą na Final Four do Las Vegas i tam rozgrywają ostatnią fazę Turnieju.
Wszystkie mecze Turnieju liczą się jako spotkania sezonu zasadniczego, poza Finałem – drużyny które w nim zagrają, rozegrają dodatkowe, 83. spotkanie w sezonie, które jako jedyne nie będzie się liczyć do bilansu w RS.
Tabele grup:
Grupa A – Wschód
Awans – Indiana
Grupa B – Wschód
Grupa C – Wschód
Grupa A – Zachód
Awans – Lakers
Grupa B – Zachód
Grupa C – Zachód
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.