Miles Bridges niestety wraca do NBA
W piątek ma dojść do niechlubnego wydarzenia w historii NBA, ale przede wszystkim Charlotte Hornets. Na boisko ma bowiem wybiec przemocowiec Miles Bridges.
Bridges został uznany za persona non grata za przemocowe zachowanie w stosunku do matki swoich dzieci. Zgodnie z podawanymi informacjami agresja wobec byłej partnerki przybrała postać bicia, podduszania i wyzywania. Gdy tylko pojawiły się takie informacje, został odsunięty od gry. Miał być zastrzeżonym wolnym agentem w 2022 roku, ale nikt nie zaoferował mu kontraktu, a nie porozumiał się także z Hornets.
Przesiedział cały sezon, po czym w 2023 roku podpisał kwalifikacyjną ofertę z Hornets i został ich zawodnikiem. Oficjalna kara dla zawodnika wyniosła 30 spotkań. 20 z nich zostało zaliczonych na poczet całego opuszczonego poprzedniego sezonu, a tylko 10 na starcie obecnych rozgrywek. A to oznacza, że już w piątek można zobaczyć tego zawodnika na boisku.
Charlotte Hornets postanowili połknąć język i nie zająć żadnego stanowiska, dając miejsce na możliwość powrotu zawodnika. Nie było jasnego sygnału na temat choćby krytyki zawodnika i jego zachowania. Postanowili po prostu uznać, że jego wartość boiskowa jest ważniejsza niż to co zrobił.
A zrobił o wiele więcej, bowiem kilka tygodni temu pojawiła się informacja, że Bridges złamał postanowienia sądu o zakazie zbliżania się i 6 października spotkał swoją byłą pod jej domem, gdy siedziała w samochodzie. Kopał ten samochód, rzucał w niego bilami bilardowymi, niszcząc przednią szybę i wygrażał, że przejmie opiekę nad dziećmi. Jak się okazało te dzieci, o których krzyczał były w tymże samochodzie. To dużo wyjaśnia w kwestii oceny Bridgesa.
Tak jak wspomniałem wcześniej, w piątek kończy się jego zawieszenie i w rozmowie z dziennikarzem New York Daily News trener Hornets Steve Clifford zapowiedział, że Bridges wróci do składu i będzie miał ważne miejsce w rotacji.
Na szczęście Hornets i tak prawie nikt nie ogląda. Będzie zatem kolejny powód, żeby ich meczów nie włączać.
Miles Bridges has been suspended for 30 games because of "a domestic violence incident involving the mother of his children," the NBA announced in a statement.
Because Bridges did not play this season, it will count as 20 games served. He will miss 10 games when he's on a team. pic.twitter.com/266lBuDJVb
— The Athletic (@TheAthletic) April 14, 2023
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.