Jest jedna drużyna w NBA z bilansem lepszym niż Boston Celtics.
I nawet nie jest faworytem w swojej serii.
Mowa oczywiście o Philadelphia 76ers, którzy, na swoje szczęście lub nieszczęście, będą musieli zmierzyć się z Twoją nową ulubioną drużyną od zawsze, New York Knicks.
Przedziwna seria.
Z jednej strony – Sixers, którzy z Embiidem mają najlepszy w lidze bilans 31-8. (Bez niego 16-27).
Z drugiej – Knicks, którzy jako jedyna drużyna, z tych mających szansę na 2. miejsce, nie bali się potencjalnego pojedynku z Sixers w pierwszej rundzie. Więcej -walczyli o niego jak lwy.
Obie drużyny muszą więc być zadowolone z matchupu, nie?
Kto go wygra?
Dla kontekstu – garść statystyk:
Mecze bezpośrednie:
05.01.2024 Knicks 118 : 92 Sixers
22.02.2024 Knicks 110 : 96 Sixers
10.03.2024 Sixers 79 : 73 Knicks
12.03.2024 Sixers 79 : 106 Knicks
Bilans: 3:1 dla Knicks
W Filadelfii 0:2
W Nowym Yorku 1:1
Joel Embiid zagrał tylko w styczniowym spotkaniu.
Statystyki z sezonu zasadniczego za oficjalną stroną NBA:
Grafik spotkań za NBA.com:
Przewagi Sixers:
- Ze zdrowym Joelem Embiidem byli najlepszą drużyną ligi. Po prostu – Kameruńczyk, skreśl Niemiec, skreśl Francuz, skreśl Amerykanin… po zdobyciu MVP był w tym sezonie jeszcze lepszy. Do momentu kontuzji był niekwestionowanym MVP w lidze Nikoli Jokica. To mówi o nim wszystko. Jakiekolwiek wątpliwości w tym temacie możesz mieć tylko kwestionując jego mental i zdrowie – na papierze jest najlepszym graczem nie tylko tej serii, ale na całym Wschodzie.
- Tyrese Maxey – jak doskonale by Thibs nie ustawiał w obronie Knicks – nie mają w obronie nikogo poza OG Anunobym, kto byłby w stanie powstrzymać go przed tą jego niewiarygodną teleportacją do obręczy i rzutem za 3 naraz. Możesz ograniczyć jedno z dwojga, obu naraz nie zrobi nawet genialny OG.
- Przewaga fizyczna – to będzie dla walecznych, dominujących zbiórkę w ataku Knicks coś nowego. To oni będą poniewierani pod koszem, to oni się muszą martwić o zbiórkę. Sixers na deskach swoje zrobią, dopóki Embiid jest zdrowy.
- Nick Nurse – jak piękny by nie był Tom Thibodeau, Nick Nurse to szalony geniusz, człowiek który będzie robił usprawnienia do usprawnień nawet po wygranych meczach. Thibs tymczasem jest konserwatywny w podejściu i choć dobrze zarządza drużyną w playoffs – brakuje mu elastyczności.
- Głębia składu – Sixers na play-in wyciągnęli z kapelusza Nica Batuma, mają na ławce masę dobrych graczy, a w pierwszej piątce poza supergwiazdami Embiidem i Maxeyem, także bardzo solidnych i zdolnych od eksplozji Hielda, Harrisa i Oubre.
- Seria – Odkąd Embiid wrócił do gry, Sixers jeszcze nie przegrali meczu.
- Brak strefy – Thibs nie używa w Nowym Jorku strefy, a jeśli jest jedno rozwiązanie jakie może powstrzymać Embiida i Maxeya naraz – to jest to świetna obrona strefowa, jak pokazał nam w play-in Eric Spoelstra. Nie użyjesz tego na odpowiednim poziomie, o ile nie ćwiczysz tego cały sezon.
- Podania Embiida – to po to Nick Nurse cały sezon zamieniał go na wzór Jokica w ofensywny hub. Żeby teraz mógł wymuszać podwojenia rywali i stamtąd rozrzucać. Na to nie ma recepty NIKT w lidze. Nawet Boston i Denver.
- Zdrowie OG Anunoby’ego – jeśli jest jeden X-Factor w tej serii to jest to skrzydłowy Knicks, geniusz plus/minus. Problem w tym, że to jeden z najbardziej szklanych graczy w lidze i przystępuje do tej serii ze spuchniętym łokciem.
Przewagi Knicks:
- Embiid ma 31-8 w tym sezonie? To urocze. Knicks z OG Anunobym składzie przegrali tylko 3 z 23 spotkań.
- Jalen Brunson – żeby utrzymać go w ryzach, center rywali musi być hiperaktywny w obronie, być w stanie naraz straszyć podwojeniem i kontrolować podkoszowych Knicks. Bardziej defensywna wersja Joela byłaby to w stanie zrobić. Przy jego obecnym stylu gry – nie będzie w stanie tego robić.
- Charakter, intensywność, jaja jak arbuzy, serca jak księżyc. Ten team nigdy nie odpuści. Będzie Cię atakował, podgryzał, męczył… nie da Ci się rozluźnić nawet przy prowadzeniu +40. Będzie Cię męczył, katował, wyczerpywał.
- Siła w ławce – Nowy Jork wciąż nie wyciągnął z ławki tyle ile może – Bojan Bogdanovic, Alec Burks i Miles McBride to potężna siła ognia ukryta w rezerwach Knicks. Thibs w każdej chwili może się potknąć o ich wielkie mecze, mecze w których ich wsparcie przesądzi o zwycięstwie jego drużyny.
- Podkoszowi i zbiórka w ataku. Tak, Embiid potrafi być najlepszym centrem w NBA. Ale on nie lubi być ciągle atakowany i absorbowany w obronie. A tymczasem Isaiah Hartenstein, Mitchell Robinson i Precious Achiuwa skoczą na każdą dostępną zbiórkę w ataku i na milion takich, których nawet nie mają szans złapać. Będą go męczyć, obijać, zmuszać do ciągłej koncentracji. To może go wyczerpać i ograniczyć jego możliwości ofensywne, a także dać Knicks masę łatwych punktów.
- Donte DiVincenzo – zaczął w tym sezonie odkrywać w sobie wewnętrznego Klaya Thompsona – miał mecze, że potrafił rzucić błyskawiczne 12 punktów bez kozła. Dobra obrona, bieganie po zasłonach i szybkie decyzje rzutowe. Na pewno odpali choć raz w tej serii, ale, żeby jego drużyna mogła wygrać – musi odpalić wiele razy.
- Josh Hart – robi na boisku wszystko czego potrzebujesz. Zbierze, rozegra, zetnie, obroni, rzuci… ale z tym ostatnim jest problem – Sixers będą go odpuszczać na obwodzie. Jak będzie trafiał, to zmieni dramatycznie potencjał ataku Knicks.
Typ na serię: 4-2 Sixers
I ten typ mnie boli.
Knicks są piękni w tym sezonie, grają spektakularnie, mają vibe moich ukochanych Pistons 2004 i trochę nawet Sixers 2001, kiedy Allen Iverson był jednoosobową armią ofensywną, a reszta drużyny zapewniała mu zaplecze w postaci żelaznej obrony. Te drużyny mają swoje piękno, charakter, coś co sprawia, że pamiętasz je latami. Ale Sixers mają najlepszego i trzeciego najlepszego gracza tej serii, tak jak Lakers 2001 mieli najlepszego gracza Finałów – Shaqa i trzeciego najlepszego – Kobego. Daję 4-2 za charakter i z sympatii. Jeśli Embiid będzie zdrowy – to jestem tu bliżej 4-1 dla Sixers niż 4-3 lub zwycięstwa Knicks.
Klucze do serii:
- Zdrowie Embiida
- Zdrowie OG
- Obrona Sixers na Brunsonie (brak Meltona)
- Minuty drużyn bez liderów
- Rzut za trzy Donte DiVincenzo, Josha Harta i Milesa McBride
- Elastyczność defensywna Toma Thibodeau
- Podkoszowi Knicks
- Kto będzie bronił Tyrese Maxeya?
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.