Heat jako główne nemezis Celtics. Część 537.
W teorii zapowiada się znakomicie.
Jednak teoria i praktyka to dwie różne sprawy.
W praktyce ta zapowiedź to desperacka próba znalezienia argumentów, za tym, żeby nie stwierdzić, że tu będzie szybkie 4-0 i łączna różnica punktowa +100 dla Celtics.
Za Miami przemawia przede wszystkim fakt, że wierzymy w legendarną Heat Culture. Że wierzymy w to, że geniusz Erica Spoelstry pozwoli Miami zszokować nas po raz kolejny. Że nie chcemy ich skreślać. Mimo, braku Jima Butlera. Mimo nieporównywalnie mniejszego talentu w składzie Heat. Mimo tego, że Celtics są jedną z najlepszych drużyn w historii sezonu zasadniczego jeśli brać po uwagę różnicę w bilansie między nimi, a kolejną z najlepszych drużyn w Konferencji.
Jeśli to wszystko zignorujemy, stwierdzimy, że wszystkie „mimo” nie istnieją, a liczy się tylko Heat Culture, to jest tu szansa na fajną serię.
Jednak koszykówka to nie jest sport romantyczny. Rządzi nią talent i analityka. Taktyka, pomysł, serce… to wszystko może wyrównać szanse tylko w pewnym zakresie. Ale przy porażającej różnicy jakości dwóch zespołów… jaja jak arbuzy pozwolą tylko nawiązać walkę. Przekonała się o tym Polska z Francją w półfinale Mistrzostw Europy. Przekonali się Miami Heat w Finałach 2023. I przekonają się i tym razem.
Żeby jednak nie być gołosłownym – garść statystyk na początek:
Mecze bezpośrednie:
27.10.2023 Heat 111 : 119 Celtics
25.01.2024 Celtics 143 : 110 Heat
11.02.2024 Celtics 110 : 106 Heat
Bilans: 3:0 Celtics
W Bostonie 1:0
W Miami 0:2
Statystyki z sezonu zasadniczego za oficjalną stroną NBA:
Grafik serii za stroną NBA.com:
Przewagi Heat:
- Jimmy Butler… a nie, czekaj.
- Eric Spoelstra – najlepszy trener w lidze i nikt nie jest nawet blisko. Jeśli jest jedna osoba, która może zrobić z tych czterech spotkań serię – to jest to tylko on. Jeśli wygra tę serię to już możemy go wprowadzać do Hall of Fame (i tak się tam znajdzie, ale to go już tam umieści definitywnie)
- Jaja, charakter, gotowość do poświęceń – nie ma bardziej charakternej drużyny niż Miami.
- Zbiórka w obronie
- Serce i mit Heat – Tak jak Caleb Martin stał się małym Michaelem Jordanem, a Jimmy Butler dużym w zeszłorocznych playoffs, tak musieliby się nimi teraz stać naraz Tyler Herro, Terry Rozier i Jaime Jaquez Jr. Bez tego ani rusz.
Przewagi Celtics:
- Talent
- Atak (1. w NBA vs 21.)
- Obrona (2. w NBA vs 5.)
- Liczba i skuteczność rzutów za 3
- Dzielenie się piłką
- Dbałość o piłkę (najmniej tracąca drużyna w NBA)
- Tempo gry
- Zbiórka w ataku
- Punkty z kontry
- Punkty drugiej szansy
- Jayson Tatum – po kontuzji Butlera, Heat nie mają nawet pół gracza jego klasy
- Kristaps Porzingis – jeśli chcesz sobie wyobrazić najgorszy możliwy matchup dla Bama Adebayo – to proszę bardzo – 220 cm rzucającego za 3 centra
Typ na serię: 4:0 Celtics
Kiedy porzucimy romantyzm to jedyny możliwy typ.
Żeby przebić się przez Miami, Celtics ściągnęli Porzingisa i Holidaya, zmienili i zróżnicowali styl gry i wydają się mieć wszystkie odpowiedzi nie tylko na to jak grają rywale, ale wręcz na wszystko co tylko może wymyślić Eric Spoelstra. Myślę, że po dwóch pierwszych meczach i wygranej w nich Celtics łącznie +50, wszyscy będą w szoku. Nie ma drugiej tak nierównej serii w tegorocznych playoffs.
Klucze do serii:
- Czy Boston się obsra. Jeśli nie to nie ma o czym mówić.
- Rzut za 3 Celtics – o ile nie zaliczą historycznie złej skuteczności – Heat nie mają szans.
- Egzekucja w crunchtime – to jedyny minus w grze Bostonu. Jeśli, w którymś meczu dojdzie do końcówki na styku – to będzie prawdziwy test dla lidera Konferencji Wschodniej. Problem w tym, że najlepszą metodą na zdanie takiego testu to uniknięcie tego typu końcówek. I podejrzewam, że to będzie rozwiązanie Celtics.
- Nawet jeśli Heat zdobywają więcej punktów od Celtics po stratach rywali… to Celtics pozwalają na najmniej tego typu punktów lidze
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.