Miał być tu na start słowniczek dla laika, ale znam siebie i gdybym zaczął to robić tak jak uważam, że powinno się takie rzeczy robić to by tu się pojawiło kolejne 20 tysięcy znaków.
A trochę nie mam na to siły.
Dlatego tylko podstawowe pojęcia.
DRAFTOWE FAQ DLA LAIKÓW
- Co to jest draft?
To coroczny nabór młodych zawodników do NBA. Kiedy młodzi gracze przychodzą do NBA, trafiają do puli zawodników z których drużyny NBA wybierają sobie zawodników, w określonej kolejności. - Jak ustalana jest kolejność w drafcie?
W teorii najpierw wybiera najgorsza drużyna w lidze, po niej przedostatnia itd. aż do najlepszej drużyny sezonu zasadniczego w NBA wybierającej jako ostatniej. Ma to wyrównywać szanse w lidze, w której szanse (przez nierówny dostęp do pieniędzy i kibica) i tak nie są zbyt równe. Dzięki instytucji draftu, najgorsze zespoły w lidze dostają regularny zastrzyk młodego talentu i mogą potem nawiązać rywalizację z najlepszymi. - W takim razie co to jest loteria draftu? Orlando wybiera jako pierwsze a wcale nie miało najgorszego bilansu w lidze?
To wynika z tego, że NBA cały czas aktywnie walczy ze znajdowaniem wartości w przegrywaniu. Gdyby po prostu najgorsza drużyna wybierała jako pierwsza, zespoły by za wszelką cenę przegrywały spotkania, żeby tylko dostać tego najlepszego młodego gracza z danego rocznika. To i tak ma miejsce teraz w pewnym ograniczonym zakresie (nazywamy to „tankowaniem”), ale loteria draftu ten proceder pozbawia aż takiej wartości. Najgorsze 14 zespołów w lidze (te które nie dostały się do playoffs) bierze udział w losowaniu czterech pierwszych wyborów, a ich szanse w loterii określa tabelka – bycie ostatnim w ligowej tabeli daje tylko 14% szans na wygranie loterii i ledwie 52% na wybór w top4. - Co to jest pick?
Inaczej – wybór w drafcie. Pierwszy pick w drafcie, oznacza, że drużyna wybiera jako pierwsza, drugi, jako druga itd. - Ile jest wyborów w drafcie?
Dwie rundy po 30 wyborów (po jednym na drużynę NBA), czyli łącznie 60. Wybory w drugiej rundzie są ustalane już bez loterii – od najgorszego do najlepszego zespołu danego sezonu. - Czemu więc w tym roku jest tylko 58 wyborów?
Ponieważ w tym roku dwie drużyny – Milwaukee Bucks i Miami Heat straciły swoje wybory w ramach kary za złamanie ligowych przepisów. - Co się dzieje z niewybranymi zawodnikami?
Nic – zostają wolnymi agentami i praw do nich nie ma żaden zespół NBA. Z jednej strony ma to swoje wady – takim swobodnym graczom trudniej dostać się do ligi bo drużyny w pierwszej kolejności starają się rozwijać zawodników do których mają prawa, mają ich pod kontrolą. Z drugiej strony – mogą robić co chcą i niektórzy zawodnicy celowo unikają wyboru w drugiej rundzie, żeby potem móc ewentualnie wybrać swojego przyszłego pracodawcę. - Czemu niektóre zespoły mają więcej picków/wyborów od innych?
To proste – wyborami można handlować. To częsty rodzaj w wymiany w NBA – jedna drużyna oddaje będącego pod kontraktem gracza, a druga oddaje przyszły wybór w drafcie, który pozwala tamtej zyskać zastrzyk młodości i ewentualnie większy potencjał na przyszłość. - Co to jest draft&stash?
To forma wyboru zawodnika w ramach którego drużyna poświęca na niego pick, żeby mieć go pod kontrolą, ale postanawia rozwijać go dalej za granicą, jednocześnie nie tracąc do niego praw. Taki zawodnik poza Stanami może robić co chce i podpisać umowę z kim chce, ale jeśli wróci do USA, drużyna która ma do niego prawa z draftu, ma też do niego „prawo pierwokupu” o ile nie zrzecze się praw (zrzec się praw można tylko w przypadku graczy z drugiej rundy). - Co to jest mock draft?
To przewidywanie eksperta/kibica kolejności draftu. Na podstawie własnego widzimisię lub zebranych informacji.
Tak więc przejdźmy do mojego mock draftu, w którym własne widzimisię, wzbogacam o zgadywankę kogo naprawdę wezmą drużyny NBA, na podstawie informacji jakie udało mi się zebrać.
MOCK DRAFT 2022
Profile wszystkich graczy tutaj zdążyliście już poznać w moim Big Boardzie – więc nie będę się powtarzał. Tu będę tylko ewentualnie tłumaczył, czemu dany gracz pasuje mi do konkretnej drużyny.
- Orlando Magic – Jabari Smith, PF
Bardzo prosty pick – Holmgren, Smith i Banchero to zawodnicy właściwie z tego samego poziomu, ale Smith najlepiej pasuje do tego co już teraz mają w składzie Magic. Bardzo potrzebują strzelca na skrzydło, kogoś kto by trafiał trudne rzuty. A Smith to być może najlepszy strzelec w klasie 2022 i sprawdzony shotmaker, trafiający trudne rzuty. Przy okazji jego najlepszym porównaniem jest Rashard Lewis, który też był gwiazdą Magic.
2. Oklahoma City Thunder – Chet Holmgren, C
Gracz o najwyższym możliwym potencjale w tym roku. Ma szansę stać się kimś unikalnym. Jednorożcem. Niezwykłych zawodników zmieniających ligowe trendy trudno porównać do kogokolwiek z przeszłości i taki właśnie jest Chet. Z drugiej strony może być gigantycznym niewypałem jeśli jego ciało nie dogoni jego talentu (jest przeraźliwie chudy), ale akurat Thunder mogą sobie pozwolić na ryzyko, ponieważ w najbliższych 5 latach będą mieli aż 14(!) wyborów w pierwszych rundach draftów.
3. Houston Rockets – Paolo Banchero, PF
Rockets wezmą tego z wielkiej trójki który do nich spadnie. A że spada do nich najlepszy i najpewniejszy na ten moment zawodnik draftu, raczej nie będą tu długo myśleli.
4. Sacramento Kings – Keegan Murray, SF/PF
Tu zaczyna się w drafcie niepewność. Prawdopodobnie jest w tym miejscu dostępnych kilku bardziej utalentowanych zawodników od Murraya, ale akurat dla Kings to pewnie najlepszy możliwy wybór. Murray świetnie pasuje do składu Sacramento, od pierwszego dnia w lidze będzie przydatnym, plusowym zawodnikiem po obu stronach parkietu i, przede wszystkim chce grać dla Kings. Jaden Ivey nawet nie odbiera od nich telefonów. A Murray nie tylko był na treningach i kilku spotkaniach z ich sztabem, to jeszcze zjadł kolację z ich gwiazdorem, DeAaronem Foxem i razem poszli się rozerwać. Było to możliwe między innymi dzięki temu że Keegan jest na tyle stary jak na debiutanta, że może już pić legalnie alkohol w USA. Istnieje szansa, że Kings mimo wszystko będą handlować tym pickiem, żeby dostać gwiazdę lub „gwiazdę” która pomoże im gonić playoffs już w najbliższym sezonie.
5. Detroit Pistons – Jaden Ivey, PG/SG
Ivey nie tyle marzy o grze dla Pistons, co o nie graniu dla Kings. Dlatego od początku tak steruje swoimi treningami żeby ich ominąć. Podobno bardzo podoba mu się też wizja gry obok Cade’a Cunninghama. A Pistons bardzo podoba się wizja dodania atletyzmu do niezłego, ale grającego raczej statycznie trzonu drużyny. Obwód Ivey-Cade wydaje się być idealną mieszanką na obecną NBA. Podobno Pistons rozważają tu też bardzo mocno Bennedicta Mathurina który miał dla nich wręcz rewelacyjny workout, a jeśli spadnie do nich Murray, mogą mieć spory zgryz, choć ja akurat uważam plotki o Keeganie za zasłonę dymną.
6. Indiana Pacers – Bennedict Mathurin, SG
Wygląda na to, że drużyny NBA mają mini-piętro na pozycjach 4-6 i kolejną trójkę graczy – Mathurin, Murray, Ivey wyraźnie odstającą od graczy za nimi. W teorii więc Pacers powinni wziąć tego z tej trójki, który do nich spadnie. Jednak to bardzo skryta organizacja i nikt do końca nie wie co zrobią. Podobno bardzo polubili między innymi Jeremy’ego Sochana, ale myśleli, że będą mogli go wziąć w okolicy 10. Picku za który mogliby oddać np. Malcolma Brogdona. Teraz wydaje się, że to będzie za nisko i pozostaje pytanie jak bardzo go lubią. Czy na tyle żeby wybrać go z 6. ponad Murrayem? To by postawiło na głowie dalszą część tego draftu, a Pacers podobno myślą też nad drugim tego typu ruchem – wzięciem Dysona Danielsa. I Daniels i Sochan mają jedną zasadniczą przewagę nad nieco bardziej utalentowanym Mathurinem – ten ostatni podobno oczekuje gwarancji konkretnej ilości minut od drużyny która go wybierze, a to się zespołom NBA bardzo nie podoba.
7. Portland Trail Blazers (Toronto Raptors) – Jeremy Sochan, SF/PF/C
Powtórzę tu tylko to co powtarzam od dwóch tygodni i co rozpisałem nieco dokładniej w moim profilu Jeremy’ego. Jestem przekonany, że Blazers oddadzą ten pick za kolejnego skrzydłowego, prawdopodobnie OG Anunoby’ego z Toronto. Duet na skrzydle Grant – OG idealnie będzie uzupełniał co najwyżej przeciętny defensywnie trzon Portland (Dame-Simons-Nurkic). Z kolei do Toronto wręcz idealnie pasuje Jeremy Sochan. Okruszki które mnie doprowadziły w to miejsce, opisałem w profilu Jeremy’ego.
8. New Orleans Pelicans – Dyson Daniels PG/SG/SF
Podobno Pelicans kochają Danielsa i jeśli będzie dla nich dostępny nawet się nie zawahają przy wyborze. Wysoko na ich liście są też podobno Ousmane Dieng (jeśli Daniels pójdzie do Indiany), a trzecią opcją jest Sochan. Mieli tu też Mathurina ale podobno skreślili go pod koniec procesu przeddraftowego.
9. San Antonio Spurs – Ousmane Dieng, SG/SF/PF
Wysoki, utalentowany Europejczyk, który umie na parkiecie wszystko po trochu i profilem przypomina Nicolasa Batuma, którego Spurs zawsze chcieli. Jedyne czego mu brakuje to regularny rzut, a czego jak czego, ale rzutu to w San Antonio umieją nauczyć. Opcja B tutaj to Shaedon Sharpe, a C to Jalen Duren… jednak znając życie Spurs jak zawsze wszystkich zaskoczą, okaże się że te wszystkie doniesienia to zasłony dymne i wezmą kogoś o kim do tej pory nawet nie pomyśleliśmy.
10. Washington Wizards (Oklahoma City Thunder) – Shaedon Sharpe SG/SF
Ogromna niewiadoma i potencjalnie jeden z najlepszych zawodników w drafcie. Klasyczne boom or bust. Podobno bardzo chcą go w Oklahomie i Nowym Yorku, ale to Thunder mają na tyle dużo amunicji żeby łatwo przeskoczyć Knicks w tabelce i pozyskać od Wizards 10 pick w zamian za 12 i jakiś dodatek. Myślę że to zrobią, właśnie po to żeby wyciągnąć Sharpe
11. New York Knicks – Jalen Duren, C
Jeśli Knicks nie załapią się na Sharpe, pewnie pójdą znowu za najwyższym dostępnym potencjałem. Czyli wezmą młodziutkiego Jalena Durena, który ma pewną szansę zostać nowym Dwightem Howardem. Thibs nie przegapi okazji do zbudowania sobie defensywnego centra i osi obrony na lata. Ten wybór pozwoli też Knicks spokojnie odpuścić tego lata Mitchella Robinsona.
12. Oklahoma City Thunder (Washington Wizards) – Johnny Davis PG/SG
Doskonały shotmaker, bardzo mądry gracz i bardzo dobry obrońca. Idealnie pasuje mi do Bradleya Beala. Wizards pewnie by go brali z 10., a tak wezmą na nieco niższej umowie z 12. i jeszcze zgarną przy okazji jakiś assecik. Żyć nie umierać.
13. Charlotte Hornets – AJ Griffin, SG/SF
Jeśli AJ wróci choć do formy atletycznej sprzed kontuzji – będzie największym stealem tego draftu. Jeśli nie – będzie tylko dobrym strzelcem za 3, pomagającym w grze LaMelo Ballowi. Wydaje się że 13 pick to idealny moment na tego typu ryzyko.
14. Cleveland Cavaliers – Ochai Agbaji, SG/SF
Cavs potrzebują snajpera na już, który może od razu grać po 25 minut na mecz jako niski skrzydłowy i poprawiać spacing wokół duetu Mobley-Allen. I oto Agbaji. Nie jest niczym więcej, ale nie jest też niczym mniej.
15. Charlotte Hornets – Mark Williams, C
Idealny center do gry z LaMelo Ballem. Hornets braliby go pewnie już z 13. ale jeśli będą chcieli zachować oba picki (co jest wątpliwe, bo próbują wraz z jednym z nich przesunąć kontrakt Gordona Haywarda), to lepiej z 13. wziąć gracza którego im mogą sprzątnąć Cavs, a z 15. tego którego na pewno Cleveland nie weźmie. Czyli Williamsa.
16. Atlanta Hawks – Tari Eason SF/PF
Jeśli Hawks będą wybierać z tym numerem (ogromne jeśli bo podobno bardzo otwarcie nim handlują) to będą potrzebowali obrońcy na skrzydło i kogoś dobrego w kontrze. Czyli Easona.
17. Houston Rockets – Jalen Williams PG/SG/SF
Rockets bardzo się przyda dodatkowy, wszechstronny kreator, który może grać na kilku pozycjach i który naturalnie dzieli się piłką, w przeciwieństwie do młodych guardów z Houston.
18. Chicago Bulls – EJ Liddell PF
Bulls potrzebują obrony i skrzydłowych co pokazał ich miniony sezon. Lidell docelowo powinien być w stanie grać w Bulls na pozycjach od 3 do 5, jest dobrym obrońcą, dobrze zbiera i dobrze rzuca za 3. Przy okazji opisałem dokładnie to czego w tym momencie szukają w Chicago.
19. Minnesota Timberwolves – Dalen Terry PG/SG
Jeśli chodzi o atak i chęć do oddawania rzutów to o trzon Wolves nie trzeba się martwić. To czego potrzebują to glue guy, ktoś kto będzie Patrickiem Beverleyem kiedy na boisku nie ma Patricka Beverleya, ktoś kto rzuca się po piłkę kiedy ta wylatuje na aut i kto samemu nie będąc świetnym potrafi czynić kolegów nieco lepszymi. To właśnie Dalen Terry.
20. San Antonio Spurs – Blake Wesley SG
Jeden z ostatnich zawodników w tym drafcie którzy mają szansę stać się świetni jeśli wszystko idealnie się ułoży (nie ułoży). Wesley świetnie sobie kreuje rzut i jest potencjalnie bardzo dobrym obrońcą. Trzeba tylko trochę popracować nad jego instynktami, nad podaniami i nad techniką rzutu. A w tym w San Antonio się specjalizują.
21. Denver Nuggets – Jaden Hardy PG/SG
Świetny kozioł, fatalne decyzje, odrobina szaleństwa. Hardy może dodać iskierki szaleństwa atakowi Nuggets, ale przede wszystkim… po prostu ma najwyżej sufit z graczy którzy zostali na stole. Denver ma na tyle mocny team, że regularnie bierze takich zawodników i dopiero potem martwi się jak by ich tu dopasować do drużyny. Inna rzecz, że prawdopodobnie będą próbowali spakować ten pick z kontraktem Willa Bartona i pozyskać kogoś kto może im pomóc w drafcie na już. Ewentualnie spakują 21 i 30 żeby pójść w górę np. po pick Cleveland i Tariego Easona lub Ochaja Agbaji.
22. Memphis Grizzlies – TyTy Washington PG
Bardzo, ale to bardzo prosty ruch – bierzemy najlepszego i najpewniejszego rozgrywającego, który powinien być w NBA bardzo dobrym rezerwowym. Dzięki temu nie musimy wydawać tony siana na zatrzymanie Tyusa Jonesa. Bardzo pragmatyczne, biznesowe zachowanie, bardzo typowe w tym miejscu draftu.
23. Philadelphia 76ers – Malaki Branham SG
Tylko i aż dodatkowy srzelec mogący oskrzydlać grę Embiida z Hardenem. Odkąd okazało się że Harden jest już bardziej kreatorem niż scorerem, tacy gracze okazali się nagle bardzo potrzebni Sixers.
24. Milwaukee Bucks – Walker Kessler C
Bucks potrzebują rezerowego centra i jeśli Kessler spadnie aż do nich, mogą po prostu skorzystać z okazji, żeby tanio wzmocnić sobie tę pozycję. Walker powinien mieć długą i sympatyczną karierę rezerwowego w NBA, zawodnika którego bardzo kochają gracze fantasy.
25. San Antonio Spurs – Ismael Kamagate C
Mam wrażenie że za 8 lat od teraz to może być jeden z najlepszych centrów tego naboru. Mobilny center o dobrych rękach i instynktach, z potencjałem na rzut. Jeśli Spurs użyją wszystkich trzech picków, będę w szoku jeśli nie wezmą co najmniej jednego podkoszowego. Bardziej wydaje mi się jednak, że np. spakują 20 i 25 i spróbują pozyskać np. 12 (wtedy już od Wizards), żeby wybrać Marka Williamsa.
26. Houston Rockets – MarJon Beauchamp SF
Dobrze broniący skrzydłowy, który umie przecinać passing lanes i napędzać kontry zespołu. Pasuje do tego szalonego i niepoukładanego zespołu Rockets, choć to kolejny zespół który może handlować co najmniej jednym ze swoich picków.
27. Miami Heat – Christian Braun SG/SF
Bardzo atletyczny i mądry biały strzelec. Spoelstra zrobi z niego kolejną wariację na temat Maxa Strusa i Duncana Robinsona.
28. Golden State Warriors – Nikola Jovic PF
Warriors nie chcą tego picku, ponieważ chcą oszczędności. Jeśli nie uda im się go przehandlować, pewnie spróbują wziąć jakiegoś Jovica lub nawet Porchittę i przekonać ich do spędzenia jeszcze roku-dwóch w Europie w ramach procedury draft&stash.
29. Memphis Grizzlies – Kendall Brown SF/PF
Wszyscy w lidze oczekują, że tak jak wymienieniu już Spurs i Nuggets, Grizzlies będą próbowali spakować swoje dwa picki za jeden lepszy, żeby wyjąć „swojego” gracza. Zrobili tak rok temu z Ziaire Williamsem i teraz na oko takim zawodnikiem może być dla nich Johnny Davis, Jalen Williams lub Tari Eason. Jeśli tego nie zrobią – wzięcie mądrego, atletycznego skrzydłowego którego trzeba nauczyć asertywności i agresji w ataku, a za to już teraz świetnego w obronie to bardzo Grizzlies ruch. Bardzo pasuje tu też Jake LaRavia, biały Kyle Anderson
30. Denver Nuggets – Jake LaRavia SF/PF
Gracz który może jutro wyjść na boisko i idealnie uzupełniać Nikolę Jokica. Dobrze zbiera, podaje, broni i rzuca za 3. Wygląda podobnie niezgułowato co Serb a daje naprawdę niezły atletyzm. Wątpię żeby spadł tak daleko, ale jeśli to się wydarzy – będzie bardzo przydatny dla Denver.
Tradycyjnie na koniec: jeśli materiał Ci się spodobał i uważasz, że jest wart wsparcia, możesz zawsze postawić mi kawę, będzie mi bardzo miło:
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.